Do poważnego wypadku doszło w drugim biegu - na pierwszym wirażu zderzyli się juniorzy obu zespołów Kacper Woryna i Krystian Rempała. Pierwszy z nich nie opanował motocykla i wpadł w rywala. Siła uderzenia była tak duża, że Rempale spadł kask i nieosłonioną głową uderzył o tor. Na tor wyjechały dwie karetki. Woryna o własnych siłach zszedł do parkingu, a nieprzytomny Rempała został odwieziony do szpitala. Jak poinformował na antenie stacji nSport+ prezes Unii Łukasz Sady, nieprzytomny zawodnik z podejrzeniem obrzęku mózgu trafił na blok operacyjny. "Wszystko jest w rękach Boga i lekarzy. Nie wiem, jakie są rokowania, to będzie można określić po operacji. Stan jest krytyczny" - powiedział Sady. Po wypadku mecz został przerwany i obie drużyny ustaliły, że nie będzie kontynuowany. Nowy termin spotkania nie został jeszcze podany. Po pierwszym biegu był remis 3:3. Na trybunach stadionu pojawiło się ok. 10 tys. kibiców.