Lindbaeck najprawdopodobniej doznał kontuzji szyi. Max nie pojawi się już na żużlowych torach w tym sezonie. Tym samym nie wystąpi w DPŚ oraz w GP Szwecji, gdzie miał startować z dziką kartą. W ostatnim wyścigu meczu ligowego pomiędzy Luxo Stras i Masarna na torze w Malilla, Max, który występuje także w rzeszowskim klubie Marma Polskie Folie, najechał na tylne koło motocykla Antonio Lindbaecka z Masarny. Stracił panowanie nad swoim motocyklem i wypadł poza bandę ochronną. Lekarze stwierdzili skomplikowane złamanie kości udowej. Lindbaeck ma wstrząs mózgu. Lekarze podejrzewają także uszkodzenie kręgów szyi. Max nie wystąpi 2 sierpnia w eliminacjach drużynowego Pucharu Świata w Eskilstunie oraz podczas Grand Prix w Malilla, 13 sierpnia, gdzie miał jeździć z dziką kartą. Zdaniem selekcjonera reprezentacji Szwecji, która w Eskilstunie zmierzy się z Polską, Australią i Niemcami brak Maxa jest osłabieniem drużyny. "To był jego najlepszy sezon. Bardzo liczyłem na jego występ w drużynowym pucharze świata" - powiedział Mats Olsson. Przed powtórzeniem biegu - kapitan Masarny, która wygrała mecz 50:46, Tony Rickardsson poprosił zawodników swojej drużyny, aby nie okazywali radości ze zwycięstwa, ze względu na wypadek Maxa. Patronem medialnym Żużlowego Drużynowego Pucharu Świata jest INTERIA.PL