Od wybudowania Motoareny i debiutu tego pięknego stadionu w Grand Prix cykl zawitał do Wrocławia, Gorzowa oraz Lublina, ale to turnieje w Warszawie i Toruniu są najhuczniej zapowiadane. Kibice na zawody w stolicy zawsze czekają wiele miesięcy, a w Grodzie Kopernika najczęściej wszystko się rozstrzyga (Grand Prix w Toruniu często zamyka cykl i po zawodach najlepsi żużlowcy odbierają medale). Grand Prix w Toruniu. Biało-Czerwoni zajęli całe podium Lepszego debiutu organizatorzy Grand Prix w Toruniu nie mogli sobie wymarzyć. Piękny obiekt, nadkomplet publiczności, wspaniała atmosfera i... historia napisana na oczach wszystkich ludzi obserwujących zawody. W wielkim finale wygrał Tomasz Gollob (wygrał wszystkie wyścigi), drugi był Norweg z polskim paszportem Rune Holta, a trzeci Jarosław Hampel. Stawkę zamknął Jason Crump. Publiczność wręcz oszalała, był to pierwszy taki przypadek w historii Grand Prix (w 2017 roku w Daugavpils ta sztuka została powtórzona przez reprezentantów Polski).W 2010 roku turniej na Motoarenie był piątym w kalendarzu cyklu, ale wielu Polaków już wtedy zdało sobie sprawę, że może to być w końcu "ten" rok, w którym Gollob zdobędzie to, o co walczył przez wiele lat - indywidualne mistrzostwo świata. Tak się stało ponad trzy miesiące później. Legendarny polski żużlowiec tytuł zagwarantował sobie podczas przedostatniej rundy we włoskim Terenzano, a złoto odebrał na zakończenie cyklu w swojej rodzinnej Bydgoszczy. Polski sportowiec opowiada o trudnym początku sezonu. Powód zaskakuje Toruń - szczególne miejsce w karierze Bartosza Zmarzlika Jeszcze lepsze wspomnienia z Grand Prix w Toruniu ma Bartosz Zmarzlik. Wszystko zaczęło się w 2019 roku, kiedy wytrzymał napór doskonale dysponowanego Leona Madsena i po świetnym występie w półfinale pierwszy raz w karierze został mistrzem świata, dołączając do Golloba i Jerzego Szczakiela. Rok później Zmarzlik (w wieku 25 lat!) był już najbardziej utytułowanym Polakiem w historii mistrzostw świata i znów dokonał to na Motoarenie.Tylko raz - w 2021 roku - Zmarzlik w Grodzie Kopernika przegrał walkę o tytuł, a wówczas na jego drodze stanął Rosjanin Artiom Łaguta, który z powodu agresji Rosji na Ukrainę, nie miał nawet okazji do obrony tytułu. Polak kolejną "pieczątkę" na mistrzostwie świata postawił w tym sezonie. Po dyskwalifikacji w Vojens zmobilizował się na turnieju w Toruniu i w decydującym momencie, czyli w finale, genialnie wystartował i na dystansie tylko powiększał przewagę nad wicemistrzem świata Fredrikiem Lindgrenem. Zwycięzcy Grand Prix Polski w Toruniu: 2010 rok - Tomasz Gollob (Polska)2011 rok - Andreas Jonsson (Szwecja)2012 rok - Antonio Lindbaeck (Szwecja)2013 rok - Adrian Miedziński (Polska)2014 rok - Krzysztof Kasprzak (Polska)2015 rok - Nicki Pedersen (Dania)2016 rok - Niels K. Iversen (Dania)2017 rok - Patryk Dudek (Polska)2018 rok - Tai Woffinden (Wielka Brytania)2019 rok - Leon Madsen (Dania)2020 rok - Max Fricke (Australia) i Bartosz Zmarzlik (Polska) - rozegrano dwa turnieje!2021 rok - Artiom Łaguta (Rosja) i Bartosz Zmarzlik (Polska) - rozegrano dwa turnieje!2022 rok - Martin Vaculik (Słowacja)2023 rok - Bartosz Zmarzlik (Polska) Mistrz świata sprowadzony na ziemię. To smutny obrazek