Maciej Janowski odpadł w półfinale i w Niemczech zdobył dziewięć punktów. Przemysław Pawlicki z trzema oczkami zakończył swój udział na fazie zasadniczej. W Teterowie zabrakło Patryka Dudka, który wraca do zdrowia po operacji ręki i w klasyfikacji generalnej spadł z piątego na siódme miejsce. Początkowo wydawało się, że zawody zostaną odwołane. Tor był w fatalnym stanie po obfitych opadach deszczu. Organizatorzy przez kilkadziesiąt minut wykonywali prace nad torem, aby zawody się odbyły. Usuwali pokłady mazi, która powodowała, że jazda była wyjątkowo niebezpieczna. Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w czwartym biegu. Na trzecim okrążeniu Craig Cook z impetem uderzył przednim kołem w motocykl Macieja Janowskiego i obaj upadli na tor. Cook prawdopodobnie ma złamany nadgarstek, a Polak był mocno poobijany. W powtórce biegu na jednym z łuków panowanie nad motocyklem stracił Martin Vaculik. Słowak nieatakowany przez rywali upadł na tor i uderzył w bandę, ale nic mu się nie stało. Ostatecznie udało się doprowadzić do wznowienia rywalizacji, ale warunki na torze często się zmieniały. Skutki upadku w trakcie zawodów wyraźnie odczuwał Janowski. Najbardziej widoczne było to w półfinale, kiedy spóźnił start i praktycznie nie nawiązał walki o awans do finału. Jednak przed ostatnimi zawodami w tym sezonie ma duże szanse na brązowy medal. Janowski w klasyfikacji generalnej zajmuje trzecie miejsce, ale 98 punktów ma również Szwed Fredrik Lindgren. Do walki o trzecie miejsce włączył się Hancock. 48-letni Amerykanin w finale w Teterowie zajął czwarte miejsce, ale w sumie zdobył 12 punktów i do Janowskiego oraz Lindgrena traci pięć. Bliski trzeciego w karierze mistrzostwa świata jest Woffinden, który w Niemczech powiększył przewagę nad Zmarzlikiem o jeden punkt i ma 10 oczek więcej od Polaka. Mistrzostwa zakończą się 6 października w Toruniu.