Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Na ten moment sprzedanych jest blisko 90 proc. wejściówek na Grand Prix. Nieco więcej biletów jest dostępnych na drugą imprezę, ale biorąc pod uwagę fakt, że do obu wydarzeń zostało niewiele ponad trzy tygodnie, to i tak można mieć pewność, że oba wielkie żużlowe święta ściągną na trybuny po 50 tysięcy kibiców. Wielkim wydarzeniem niedzieli będzie pożegnanie Tomasza Golloba. Ikona żużla żegna się z reprezentacją Polski, choć nie wiadomo jeszcze, jak to będzie wyglądać. - To on zdecyduje, czy chce wziąć udział w meczu jako reprezentant Polski. Czekam na jego sygnał i przytrzymuję opaskę kapitana. Jeśli nie, to na pewno czeka go runda honorowa - mówi trener reprezentacji Marek Cieślak. Wiadomo już, że Golloba będą żegnać nie tylko kibice, ale także prawdziwa plejada gwiazd sportu. - Swój udział potwierdzili już: Justyna Kowalczyk, Zbigniew Boniek, Adam Małysz, Anita Włodarczyk, Piotr Małachowski, Jerzy Janowicz i Agnieszka Radwańska, jeśli tylko pozwoli jej na to kalendarz startów - wymienia Witkowski. Na trybunach nie zabraknie też legendy żużla Jerzego Szczakiela oraz innych zawodników motosportu - Rafała Sonika, Jacka Czachora czy Tadeusza Błażusiaka. To już kolejne pożegnanie Golloba. Rok temu podczas Grand Prix, indywidualny mistrz świata z 2010 roku żegnał się już z występami w turniejach GP. Teraz przychodzi czas na reprezentację. - Kilka lat temu założyłem sobie, że będę powoli ograniczał swoją aktywność. Życzę wszystkim sportowcom, aby mieli taką możliwość powolnego wyhamowywania z tego wielkiego tempa, jakim jest profesjonalna kariera. Ustępuję miejsca w reprezentacji młodszym kolegom i cieszę się, że mam komu. Jest całe mnóstwo utalentowanej młodzieży jak Maciej Janowski, Piotr Pawlicki, Bartek Zmarzlik czy Patryk Dudek - wylicza 45-letni żużlowiec, który nie rezygnuje jeszcze z występów w klubowych. Gollob wciąż jest zawodnikiem GKM-u Grudziądz. W minionej kolejce PGE Ekstraligi zdobył dla swojej drużyny dziewięć punktów. Reprezentacja Polski będzie musiała radzić sobie bez Tomasza Golloba, ale lada moment na tor wraca Jarosław Hampel. W czerwcu ubiegłego roku zawodnik Falubazu Zielona Góra miał potworny wypadek. W czwartym wyścigu półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie, Hampel upadł na tor i całym impetem uderzył w dmuchaną bandę. Od razu został odwieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili wieloodłamowe złamanie kości udowej oraz krwotok w prawej nodze. - Jestem już na końcu rehabilitacji. Na przełomie kwietnia i maja wsiadam na motocykl. Liczę na zielone światło od lekarzy i powrót na tor. Bardzo chciałbym wystąpić na PGE Stadionie Narodowym. Szanse na to są bardzo duże - twierdzi dwukrotny indywidualny wicemistrz świata. W szybki powrót Hampela wierzy trener Marek Cieślak. - Nie po takich urazach zawodnicy byli w stanie kontynuować kariery. Jeśli Jarek pozbiera się psychicznie i na torze nie będzie pamiętał o tym, co stało się przed rokiem, to jestem pewien, że znów będziemy się cieszyć z jego zwycięstw - uważa trener kadry. Choć Hampel wciąż nie wrócił jeszcze na tor, to Cieślak trzyma dla niego miejsce w kadrze. - Jest wśród powołanych zawodników na mecz z Resztą Świata - kończy Cieślak. Krzysztof Oliwa