W PGE Ekstralidze dyskusja sprowadza się do czterech seniorskich nazwisk. W wyniku sankcji nałożonych na Rosjan pracę w Polsce stracili: Artiom Łaguta (Betard Sparta Wrocław), Grigorij Łaguta (Motor Lublin), Emil Sajfutdinow (Apator Toruń) i Wadim Tarasienko (ZOOLeszcz GKM Grudziądz). Do tego jest jeszcze całe grono zawodników U24, ale każdy klub ekstraligowy ma obowiązek posiadać całe drużyny w tej kategorii wiekowej, więc ma ich kim zastąpić. Gorzej z seniorami, bo do awaryjnego transferu nadaje się w zasadzie tylko 48-letni weteran, Rune Holta. Norweg z polskim paszportem w listopadzie nie uzgodnił warunków finansowych z żadnym polskim klubem i w ostatniej chwili zdecydował się podpisać grzecznościową umowę w Eltrox Włókniarzu Częstochowa. Dzięki temu może teraz negocjować z każdym, a jego telefon rozgrzany jest do czerwoności. Mówi się, iż w nowym klubie będzie mógł liczyć na zarobek na poziomie przynajmniej 11 tysięcy za każdy punkt. Drugim awaryjnym rozwiązaniem dla ekstraligowców jest porozumienie z Orłem Łódź, który ma w swoim składzie o jednego zagranicznego seniora za dużo. Wówczas do elity na zasadzie wypożyczenia mógłby trafić ktoś z trójki: Brady Kurtz, Timo Lahti, Niels Kristian Iversen. Innych transferowych rozwiązań nie widać, chyba że PZM zgodzi się na modyfikacje przepisów o gościu lub zastępstwie zawodnika. Nie będzie miał kto zastępować! Drugie rozwiązanie ma sporo zwolenników, bo nie wymaga żadnych ruchów kadrowych. Wystarczy, że PZM uzna, iż wykluczonych z ligi Rosjan należy traktować jak zawodników kontuzjowanych i dopuści możliwość zastępstwa każdego, którego średnia plasowała go w czołowej piątce seniorów danej drużyny. Istnieje jednak zagrożenie, iż w sezonie w drużynach pojawią się prawdziwe kontuzje. Gdyby dotknęły one zespołu, które straciły już Rosjan, to nagle okazałoby się, że w ramach zastępstwa zawodnika musieliby startować juniorzy. Nie dość, że naraziłoby to najlepszą żużlową ligę świata na śmieszność, to mocno zaburzona zostałaby płynność rozgrywania poszczególnych meczów (regulaminowe przerwy dla zawodników startujących bieg po biegu). "Gości" nie brakuje. Fricke wróci do PGE Ekstraligi? Dlatego "mniejszym złem", jednocześnie mocno dodającym koloru całym rozgrywkom, mógłby być przepis o "gościu". Funkcjonował on już w sezonie 2020, ze względu na pandemię koronawirusa. Wówczas każdy klub mógł kontraktować dowolną ilość "gości", z których w meczu mogło pojechać dwóch. Jeden bez ograniczeń, a drugi w przypadku zarażenia COVID-19 w drużynie. W zeszłym sezonie zapis ten zmodyfikowano, ograniczając starty "gości" tylko w sytuacjach związanych z koronawirusem. Gdyby teraz przepis o gościu z niższej ligi, rozszerzono o możliwość zastępstwa zawodników rosyjskich, to kluby miałaby bardzo duże pole do popisu. Wystarczyłoby im uzgodnić warunki finansowe z zawodnikami i ich macierzystymi klubami. "Goście" poziomu rozgrywek specjalnie by nie obniżyli, bo większość z nich ma za sobą ekstraligową przeszłość. Z grona żużlowców I ligi cennymi wzmocnieniami mogliby się okazać chociażby: Max Fricke, Rohan Tungate, Piotr Protasiewicz, Krzysztof Buczkowski, Andrzej Lebiediew, Vacłav Milik, Tobiasz Musielak, Grzegorz Zengota, Jakub Jamróg, Kenneth Bjerre, Adrian Miedziński, Matej Żagar czy Oskar Fajfer. ROW Rybnik i Zdunek Wybrzeże Gdańsk miałyby w kim wybierać W eWinner 1.LŻ wyrzuceniem Rosjan poszkodowane zostały w zasadzie dwa kluby. Liderów straciły: ROW Rybnik (Siergiej Łogaczow) i Wiktor Kułakow (Zdunek Wybrzeże Gdańsk). Ponadto zawodnika do lat U24 musiała wykreślić Abramczyk Polonia Bydgoszcz (Roman Lachbaum), ale i tak zdawał się on stać na straconej pozycji w walce o miejsce w składzie z Łotyszem, Olegiem Michaiłowem. W ramach zmodyfikowanego przepisu o "gościu" bydgoszczanie mogliby jednak poszukać za niego zastępstwa, w gronie zawodników do lat 24. ROW Rybnik i Zdunek Wybrzeże Gdańsk mogliby uzupełnić swoje kadry o seniorów z II ligi. W gronie potencjalnych "gości" warto wymienić chociażby: Troya Batchelora, Pontusa Aspgrena, Oskara Polisa, Jacoba Thorssella, Sama Mastersa, Damiana Dróżdża, Pawła Miesiąca, Kevina Woelberta czy Kacpera Gomólskiego. W II lidze kluby też poniosły starty z tytułu wyrzucenia Rosjan. Ilja Czałow nie wystąpi w Unii Tarnów, Andriej Kudriaszow w OK Bedmet Kolejarzu Opole, Asłan Fajzulin w Lokomotivie Daugavpils, Władimir Borodulin w SpecHouse PSŻ Poznań. Do tego może się okazać, iż w powodu wojny nie będą mogli wystartować Ukraińcy: Aleksandr Łoktajew (Poznań) i Andriej Karpow (Texom Stal Rzeszów), którzy obecnie zajęci są nie treningami, tylko bronieniem swojej ojczyzny. Rozwiązaniem dla najniższej klasy rozgrywkowej też mógłby się okazać przepis o dodatkowym "gościu" z grona zawodników młodzieżowych PGE Ekstraligi i eWinner 1.LŻ.