Po kilku tygodniach spokoju, cały kraj znów mówi o torze w Krośnie. Tym razem nie doszło do odwołania meczu ligowego, a znacznie bardziej prestiżowej imprezy, czyli ostatniego finału Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostw Polski. Żużlowcy nie zamierzali wyjeżdżać na tor, ponieważ ich zdaniem nawierzchnia była zbyt niebezpieczna. Organizatorzy na ich prośby nie pozostali obojętni i po ponad półgodzinnej wspólnej rozmowie podjęto decyzję o przeniesieniu zawodów na poniedziałkowy wieczór. Choć zawody mają odbyć się dzień później, to i tak kibice są wściekli z takiego stanu rzeczy. O ile fani z Krosna na domowy obiekt Cellfast Wilków mają przysłowiowy rzut beretem, o tyle znacznie gorzej wygląda sytuacja dla osób, które na Podkarpacie zawitały z innych części kraju. Na trybunach w niedzielę nie brakowało chociażby osób z Gorzowa. Przyjechali oni wspierać Szymona Woźniaka, Oskara Fajfera oraz Wiktora Jasińskiego, czyli reprezentantów ebut.pl Stali. Kibice są wściekli. Całodniowa podróż na marne - Nie wierzę w to co czytam. Kpicie sobie z kibiców. Przyjechałem ponad 700 km, specjalnie wolne w pracy załatwiłem na poniedziałek by spokojnie wrócić, wydałem nie mało pieniędzy na dojazd i co? Zrozumiałbym gdyby padało. Ale pogoda była dobra, tor regulaminowy ale co tam... nie jedziemy! W ten sposób tylko zniechęcacie ludzi do przychodzenia na stadiony - napisał na Facebooku między innymi pan Jakub (pisownia oryginalna). - Może być większe naplucie w twarz kibicom? - zapytał się retorycznie pan Konrad. Jak więc widać, atmosfera wokół zawodów nie jest obecnie zbyt dobra i nie zdziwimy się jeśli w dzisiejszy wieczór na trybunach pojawi się znacznie mniej sympatyków czarnego sportu niż w niedzielę. Początek zmagań o godzinie 19:00. Relacja live na Interii.