Polak po raz pierwszy w tym sezonie stanął na najwyższym podium w turnieju Grand Prix, Australijczyk zwiększył w klasyfikacji przewagę nad Rickardssonem i tym samym niemal zapewnił sobie tytuł indywidualnego mistrza świata w sezonie 2004 Najlepszy polski zawodnik po zakończeniu zawodów nie krył zadowolenia. Po raz kolejny pokazał, że rundy Grand Prix rozgrywane w Bydgoszczy są jego domeną a dodatkowo zapewnił sobie miejsce w pierwszej ósemce tegorocznego cyklu i pewne miejsce w przyszłorocznych zawodach. - " Bardzo się cieszę z wygranej. Doskonale wiemy, że przed turniejem sytuacja w klasyfikacji nie była dla mnie zbyt ciekawa. Wygrałem i mogę spokojnie myśleć o następnym turnieju w Hamar i przyszłorocznej rywalizacji. Czy przesiądę się na silniki GM? Niewykluczone. Myślę o tym od dłuższego czasu i mam sporo argumentów, które przemawiają na tak. W tym roku silniki nie spisują na miarę oczekiwań. Zmiany są więc potrzebne jeśli jeszcze chcę coś osiągnąć, a zapewniam, że chcę" - mówi polski żużlowiec. W kuluarach bydgoskiego turnieju mówiło się, że w przyszłym sezonie tuningiem silników Golloba zajmie się Flemming Graversen, który w tym sezonie współpracuje m.in. z Jarosławem Hampelem.