W ten sposób popularne "Jaskółki" staną do walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Choć cel, jakim było zajęcia miejsca premiowanego awansem do play - off, został osiągnięty, nie można ukrywać, że żużlowcom z Tarnowa trudno będzie pokusić się o sukcesy w decydującej fazie. Świadczą o tym choćby rozmiary wczorajszej porażki we Wrocławiu, gdzie zespół z Tomaszem Gollobem na czele uległ aż 37:56. Uczestnik cyklu Grand Prix nie zraża się jednak tym niepowodzeniem. - Przegraliśmy spotkanie, ale jedziemy dalej i walczymy o medale. Drużyna z Wrocławia znakomicie jest spasowana z własnym torem i to wykorzystała. Zabawa rozpoczyna się od nowa i czekamy na mecz z Toruniem - powiedział na łamach swojej strony internetowej Tomasz Gollob. Golloba i spółkę czekają arcytrudne konfrontacje z Unibaxem Toruń. To właśnie zawodnicy z Grodu Kopernika okazali się najlepszą ekipą rundy zasadniczej Ekstraligi. Z dorobkiem 28 punktów zdecydowanie zajęli pierwsze miejsce, wyprzedzając aż o 5 - drugą w klasyfikacji Unię Leszno. Na tym tle tarnowianie wypadli bardzo słabo, bo w ciągu 14 meczów zdobyli zaledwie 14 punktów, czyli połowę dorobku swoich najbliższych rywali. W dotychczasowych pojedynkach Unia Tarnów na własnym obiekcie tylko zremisowała z "Aniołami" 45:45, zaś w Toruniu poniosło klęskę 58:35. Tomasz Gollob liczy na to, że tym razem to jego zespół okaże się lepszy. Czy jego oczekiwania się sprawdzą? Konrad Chudziński