Pierwotnie mecz został przełożony z powodu wypadku lotniczego, w którym dotkliwie pobijali się Tomasz Gollob i Rune Holta. Żużlowcy wrócili już na tor i prezentują się dobrze. Polak pierwszy występ zaliczył w miniony piątek w Częstochowie, gdzie zdobył 16 punktów. "Cieszę się, że mogę już jeździć na torze i się ścigać. Tego mi brakowało i to daje mi takiej dodatkowej siły na jazdę i walkę o każdy punkt. Nie jestem jeszcze w pełni sprawny, do tego potrzeba trochę czasu, ale z dnia na dzień jest lepiej. W środę bardzo ważny mecz z Zieloną Górą, który wygramy" - stwierdził Tomasz Gollob na łamach swojego serwisu internetowego. Lider "Jaskółek" ma wraz z Runem Holtą poprowadzić dziś drużynę do pierwszego od 22 kwietnia ligowego zwycięstwa. Tarnowianie planują zniwelować pięciopunktową zaliczkę, jaką na własnym stadionie wywalczyły "Myszki Miki", wygrywając w stosunku: 48-43. W ten sposób dwa punkty za triumf oraz jedno "oczko" bonusowe ma zasilić konto Unii i tym samym pozwolić jej oderwać się od dna ekstraligowej tabeli. Plany ekipy z Tomaszem Gollobem na czele będą się starali pokrzyżować zielonogórzanie. Goście liczą na dobrą postawę Grzegorza Walaska, który w ostatnim czasie prezentuje się w polskiej lidze znakomicie. Obok niego prym wieść mają skuteczni obcokrajowcy beniaminka: Niels Krystian Iversen oraz Fredrik Lindgren. Wiele zależeć będzie od dyspozycji Piotra Protasiewicza, który do tej pory nieco zawodzi włodarzy ZKŻ-tu. Konrad Chudziński