Głośny transfer mistrza świata. Kiedy to usłyszał, nabrał wody w usta
Wiktor Przyjemski ma odejść po dwóch latach z Orlen Oil Motoru Lublin i wrócić do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. I to wszystko niezależnie od poziomu rozgrywkowego, na jakim mierzyć się będzie jego macierzysty klub. Jakiś czas temu miało dojść do spotkania menadżera żużlowca ze sponsorami, którzy zażyczyli sobie powrotu 20-latka do Bydgoszczy. Mistrz świata juniorów przerwał milczenie. Padły wymowne słowa.

Orlen Oil Motor w przyszłym sezonie nie będzie już bezsprzecznym kandydatem do złotego medalu. Klub straci nie tylko Dominika Kuberę i Jacka Holdera, ale najprawdopodobniej również Wiktora Przyjemskiego. Odejście 20-latka to będzie bardzo dotkliwa strata dla aktualnych mistrzów Polski. Lublinianie stracą swoją tajną broń, a konkretnie zawodnika, który robił dużą różnicę.
Przyjemski zabrał głos ws. transferu do Bydgoszczy
Przyjemski ma wrócić do Bydgoszczy, choć przecież Abramczyk Polonia na tym etapie sezonu nie jest pewna jazdy w PGE Ekstralidze. W tym roku mają jednak dwie szanse. Jeśli nie wygrają finału, to pozostanie im jeszcze baraż. Para Przyjemski-Pawełczak w najwyższej klasie rozgrywkowej może rozerwać rywali na strzępy.
Sam zainteresowany, kiedy zapytano go wprost o transfer do Bydgoszczy, ważył każde słowo. Niejeden europejski dyplomata mógłby wziąć lekcję od tak młodego człowieka. - Mamy jeszcze połowę sezonu. Aktualnie startuję w barwach Motoru Lublin i będziemy walczyć o medale. Poczekajmy do listopada, co się wydarzy - mówił Interii po zawodach w Toruniu.
Wielki sukces 20-latka w mistrzostwach Polski
Przyjemski w pierwszej rundzie cyklu mistrzostw Polski zajął niespodziewanie szóste miejsce. Za swoimi plecami pozostawił choćby świetnie dysponowanego Przemysława Pawlickiego. W dodatku wygrał dwa wyścigi. Mistrz świata juniorów czyni coraz większe postępy i pokazuje, że jest w stanie walczyć z seniorami, jak równy z równym.
- Szkoda bardzo biegu barażowego. Wydawało mi się, że czwarte pole będzie skuteczniejsze. Zostałem ze startu i tak jak przez całe zawody, ciężko się wyprzedzało. Motoarena nigdy mi nie sprzyjała, więc taki wynik brałbym w ciemno - podkreślał.
Przyjemski jako zawodnik do lat 24?
Wracając jednak do kwestii Polonii, to ta będzie potrzebowała zawodnika do lat 24. Kiedy 7-krotni mistrzowie Polski budowali w ubiegłym roku potencjalny skład na starty w elicie, w głowie działaczy pojawił się przez moment pomysł ustawienia Przyjemskiego pod numerem seniorskim. To już jednak przeszłość. - Myślałem kiedyś o tym, ale na razie nie podejmuję takiej decyzji - kończy.
Zobacz również:
- Reprezentanci Polski na 12. The World Games Chengdu 2025 odebrali nominacje
- Jeszcze kilka lat temu pracowała w szkole. Dziś jest mistrzynią olimpijską
- Liam Szczęsny skradł show. Ojciec wszystko pokazał. Stadiony świata
- Rosyjska mistrzyni grozi Polakom? Tak zareagowała na dyskwalifikację rodaków. "Odbierzmy Polsce prawa"


