Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, prezes Marcin Murawski jeszcze nie spotkał się z prowadzącym drużynę w ostatnim sezonie Januszem Ślączką, ale według naszych ustaleń zmiana jest już przesądzona. Jest też zaskakujący kandydat na następcę. Kościecha sprawił, że nie muszą iść na zakupy W sezonie 2023 drużynę GKM-u ma prowadzić Robert Kościecha, który ostatnio pracował z juniorami. Z całkiem niezłym skutkiem, bo GKM po raz pierwszy odkąd awansował do PGE Ekstraligi, nie musi kupować juniorów z innych klubów. Ma Kacpra Łobodzińskiego, Wiktora Rafalskiego, Jana Przanowskiego, a Kevin Małkiewicz już teraz jest uważany za kolejny wielki talent. W klubie są zdania, że Kościecha po 6 latach pracy z młodzieżą zasłużył na to, żeby dać mu szansę. Działacze chwalą go za nowoczesne podejście i liczą na to, że da sobie radę. Chwalą go za nowoczesne podejście i poświęcenie. Pamiętamy, jak na treningu Kościecha został potrącony motocyklem przez jednego z adeptów. Chciał mu pokazać, jak ma jechać, wyskoczył na tor i stało się. Kim jest Kościecha? Robert to syn byłego żużlowca Apatora Toruń Romana Kościechy. Sam przez długie lata też jeździł na żużlu. I osiągał bardzo solidne wyniki. Był dobrym ligowcem. Zdobywał złoto i srebro z Apatorem. W 2004 roku był bliski wywalczenia medalu w finale IMP. Ostatecznie zajął czwarte miejsce. Zmorą Kościechy były zdecydowanie kontuzje. Miał połamane wszystkie kości. W 2007 roku połamał się aż trzykrotnie. Pod tym względem był to najbardziej pechowy sezon w jego karierze. Skupił się na pracy i dobrze na tym wyszedł Trenerską przygodę rozpoczął w Apatorze. Rozstał się z klubem po przyjściu Jacka Frątczaka na posadę menadżera. Później trafił do GKM-u, gdzie raz czy trafiły mu się głupie wpadki. Chodziły o jego wizyty w telewizji w roli eksperta, gdy juniorzy jeździli poniżej oczekiwań. Przestał się pojawiać na szklanym ekranie, skupił się na robocie i teraz okazuje się, że dobrze na tym wyszedł. Kościechę w pracy w przyszłym roku mają wspierać Robert Kempiński (tak na marginesie, to nigdy nie było tematu, żeby ponownie objął zespół, o czym pisał jeden z portali) i Rafał Wojciechowski, który będzie dalej kierownikiem drużyny i dyrektorem klubu. Do sztabu ma dojść jeszcze jeden trener, który wesprze prowadzenie zespołów młodzieżowych.