Red Bull wietrzy żużlowe magazyny Czystki w żużlowym teamie austriackiego koncernu - Red Bull. Lukratywne kontrakty z przedsiębiorstwem stracili stosunkowo niedawno Emil Sajfutdinow i nasz Piotr Pawlicki. W kuluarach mówi się, że Rosjanin mógł kasować za reklamę na czapce z logiem czerwonego byka nawet kilkaset tysięcy złotych. Wiadomo już, że Polak będzie w przyszłym sezonie jedną z twarzy rodzimej firmy Nice, która od wielu lat angażuje się w żużel i ma w swoim teamie całe mnóstwo krajowych oraz zagranicznych zawodników z najwyższych półki. W tym momencie pod skrzydłami światowego giganta są już tylko dwaj przedstawiciele czarnego sportu: aktualny brązowy medalista mistrzostw świata - Maciej Janowski oraz słynący z efektownego stylu jazdy, reprezentant Wielkiej Brytanii - Robert Lambert. Pierwsze sygnały o tym, że Red Bull chce ograniczyć wsparcie dla Sajfutdinowa pojawiły się jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. Wtedy swoją szansę na wykorzystanie najbardziej eksponowanych miejsc reklamowych u Rosjanina zwietrzyła polska firma - Magik, która bez wahania przechwyciła jedną z największych gwiazd PGE Ekstraligi. Obie strony znały się już wcześniej, ale dopiero przed sezonem 2022 planowały rozszerzyć zakres współpracy. Piękny gest sponsora Rosjanina Fabryce nie przeszkadzał nawet fakt, że zawodnik akurat odchodził z Leszna do Torunia, a przedsiębiorstwo zajmujące się projektowaniem, montażem oraz serwisowaniem urządzeń z zakresu chłodnictwa, klimatyzacji i wentylacji ma swoją siedzibę w Pianowie pod Lesznem. Jak się okazało zawodnik zdążył ubrać nowe "magiczne" szaty zaledwie kilka razy. Za chwilę rozpoczęła się inwazja Rosji na naszych wschodnich sąsiadów i reprezentujący firmę - Piotr Domagała honorowo poinformował o zawieszeniu w trybie natychmiastowym kooperacji z Sajfutdinowem. Pieniądze z kontraktu, które miały trafić na konto 33-latka w całości przekazał na pomoc Ukrainie. Niedługo później PZM wykluczył wszystkich Rosjan ze startów w lidze polskiej, a FIM z rozgrywek międzynarodowych do odwołania. Za kilka dni Sajfutdinow wróci jednak oficjalnie do jazdy, a Magik do sponsorowania żużlowca. Dzięki temu, że Emil posiada polski paszport, jego "ban" trwał tylko rok.