Mecz miał duże znaczenie przede wszystkim dla gości. Nad rybniczanami wciąż wisi kara pięciu ujemnych punktów za dopingową wpadkę ich zawodnika Grigorija Łaguty. Zwycięstwo w Lesznie mogłoby ich uchronić przed degradacją bez względu na to, jaką decyzję podejmie prowadząca rozgrywki Speedway Ekstraliga.To jednak gospodarze byli faworytami spotkania, choć Piotr Pawlicki i Peter Kildemand pojawili się w Lesznie krótko przed zawodami. Obaj w sobotę w rosyjskim Togliatti bez powodzenia rywalizowali w Grand Prix Challenge i ponad 20 godzin spędzili w podróży. Po obu zawodnikach nie było widać zmęczenia, zarówno Pawlicki, jak i Kildemand mieli duży udział w zwycięstwie Unii. Pierwszy z nich uzyskał 11 punktów i dwa bonusy, Duńczyk z kolei wprawdzie tylko sześć, ale w przedostatnim wyścigu miał pecha. Zderzył się z Kacprem Woryną i nie był zdolny do dalszej jazdy. W zespole gości brylował będący w wysokiej formie w tym sezonie Szwed Fredrik Lindgren. To głównie dzięki jego postawie oraz Australijczyka Brady Kurtza goście długo mogli mieć nadzieję na korzystny wynik. Zawiódł natomiast Damian Baliński, który przez 20 lat reprezentował barwy klubu z Leszna i tor stadionu im. Alfreda Smoczyka zna jak mało kto. Były żużlowiec Unii pod taśmą pojawił się zaledwie dwa razy i dwukrotnie przyjeżdżał na metę ostatni. Losy pojedynku definitywnie przesądził 12. wyścig, kiedy to para gospodarzy Bartosz Smektała, Pawlicki podwójnie wygrała z Kurtzem i Woryną. Wówczas przewaga Unii wynosiła już 14 "oczek" (43:29). Wprawdzie chwilę później za sprawą Lindgrena i Woryny rybniczanie pokonali 5:1 Emila Sajfutdinowa i Dominika Kuberę, ale to już nie miało wpływu na końcowy rezultat. Fogo Unia Leszno - ROW Rybnik 51:39 Punkt bonusowy dla Unii. Fogo Unia Leszno: Janusz Kołodziej 12 (3,1,3,3,2), Piotr Pawlicki 11 (3,2,3,2,1), Bartosz Smektała 9 (0,3,3,3), Dominik Kubera 7 (3,2,1,0,1), Peter Kildemand 6 (1,2,3,0), Emil Sajfutdinow 5 (2,2,d,1), Grzegorz Zengota 1 (1,0,0). ROW Rybnik: Fredrik Lindgren 16 (3,3,2,2,3,3), Tobiasz Musielak 9 (2,1,1,1,2,2), Brady Kurtz 8 (1,3,2,1,1,0), Kacper Woryna 5 (2,0,1,0,2,w), Robert Chmiel 1 (1,0), Damian Baliński 0 (0,0), Rory Schlein 0 (u,0). Najlepszy czas dnia uzyskał w trzecim biegu Piotr Pawlicki - 59,52 s. Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów ok. 6 tys.