Ace Pijper to syn dobrze znanego Theo Pijpera. Holender nie miał jakichś wielkich sukcesów na torze żużlowym, ale z racji pochodzenia z wybitnie nieżużlowego kraju, jest kojarzony w środowisku przez znaczną większość kibiców. Na torze jeździ już także jego syn i to właśnie on zaliczył fatalny upadek podczas niedzielnych zawodów inaugurujących ligę francuską, która wystartowała jako pierwsza w Europie. W Morizes rozegrano czwórmecz, a w jednym z biegów Pijper groźnie upadł podczas próby ataku na rywala. Stracił przytomność, ale dość szybko ją odzyskał. Został jednak zabrany do szpitala na szczegółowe badania. Co prawda na początku sezonu to raczej normalne, ale zawody we Francji pokazały, że niektórzy muszą odjechać kilka turniejów, bo nabrać niezbędnego objeżdżenia. Było sporo wykluczeń, zawodnicy jeździli dość chaotycznie, mimo że w zawodach wzięło udział kilku naprawdę znanych żużlowców, takich jak David Bellego, Dimitri Berge, Lukas Fienhage czy Adam Ellis. Oni w miarę sobie radzili, ale ich młodsi, mniej znani koledzy już niekoniecznie. Na szczęście jednak upadek Pijpera prawdopodobnie skończy się jedynie na strachu i potłuczeniach. Nie tylko we Francji. W Sanoku leżeli co chwilę Niesamowicie dużo upadków było także podczas drugiego dnia mistrzostw Europy w ice speedwayu, które rozegrano w Sanoku. Pierwsza połowa zawodów na skutek przerywania biegów ciągnęła się tak bardzo, że kibice na poważnie zaczęli się zastanawiać, czy wyrobią się do 20:00 (zaczęto o 14:00). Upadki były bardzo groźne i niektórym uniemożliwiły kontynuację występów. W tym gronie był Polak, Michał Knapp. Jedynym pocieszeniem dla niego może być to, że i tak żadnej roli by w tym turnieju nie odegrał. Same zawody w Sanoku wyszły jednak kapitalnie. Dopisałą publiczność, a rywalizacja na lodzie, przy padającym śniegu i sztucznym oświetleniu to coś, co każdy kibic żużla powinien zobaczyć choćby jeden raz. Wspomniane upadki nieco stonowały reakcje fanów, ale ci tak czy inaczej bawili się świetnie. Kilku żużlowców wyjechało z Podkarpacia poobijanych, ale wszystko wskazuje na to, że poważnej kontuzji nikt nie odniósł. Tak czy inaczej, początek sezonu w Europie wypadł dość pechowo. Oby to były złe dobrego początki. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo