Fatalne wieści napłynęły z Rybnika. Rybnicki klub przekazał wiadomości o zdrowiu Patricka Hansena, a kolega z zespołu, Matej Zagar mówi na antenie Canal+ Sport 5, że będą się modlić o jego zdrowie. Przypomnijmy, że Patrick Hansen zaliczył karambol w trzecim biegu ćwierćfinałowego meczu z Arged Malesą Ostrowem Wlkp. Żużlowiec z pełnym impetem uderzył w bandę, a jego motocykl przeleciał w stronę trybun. Natychmiast na stadionie pojawiła się karetka. Niestety, wiadomości płynące z Rybnika nie są optymistyczne. Jak udało nam się ustalić, Patrick Hansen złamał kręgosłup i na moment przeprowadzenia operacji nie ma czucia w nogach. Trwa walka o jego sprawność i zdrowie. Więcej o jego zdrowiu będzie można powiedzieć rano, kilka godzin po przeprowadzonej operacji. Prezes był wściekły. Kuriozalna sytuacja Przypomnijmy, że po wypadku Duńczyk został zabrany karetką do szpitala w Ostrowie. Tam nie ma oddziału neurochirurgii i jasne było, że nie będzie mógł tam przejść operacji. Z Ostrowa zabrano Duńczyka do szpitala w Kaliszu, gdzie aktualnie jest operowany. Stało się tak, bo klub z Ostrowa miał umowę z ostrowskim szpitalem i zgodnie z procedurą tak właśnie należało postąpić. - Nie rozumiem tego. Straciliśmy godzinę! Dlaczego od razu nie można było zabrać Patricka do Kalisza? - pytał na antenie Canal+ Sport 5 roztrzęsiony Krzysztof Mrozek. O wszelkich zmianach w stanie zdrowia Patricka Hansena będziemy informować na bieżąco. Patrickowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i przyłączamy się do modlitwy o jego zdrowie.