Gezet Stal Gorzów przystąpiła do sezonu bez zawodnika U24. Z jedną dziurą w składzie jakoś dotąd sobie radziła. Jednak teraz tych dziur może być zdecydowania więcej, a do Gorzowa przyjeżdża Motor z Bartoszem Zmarzlikiem w składzie. Szalony plan milionera. Tym ruchem chcą definitywnie pogrążyć Motor Trener Stali Gorzów przyznaje: Już miałem kilka telefonów o Jasińskiego Kibice Stali są przerażeni. Kiedy zobaczyli w środę zdjęcia Wiktora Jasińskiego trenującego na gorzowskim torze, to od razu doszli do wniosku, że Fajferowi stało się coś złego i w niedzielę nie zobaczymy go na torze. Wciąż też nie wiadomo, co z Andersem Thomsenem, który rehabilituje się po nietypowym upadku w Grand Prix Warszawy. Duńczyk potknął się, schodząc z podium i doznał urazu ręki. - Już miałem kilka telefonów o Jasińskiego - mówi nam Piotr Świst, trener Stali. - Ja mogę powiedzieć, że Wiktor trenował, bo szykuje się na powrót do żużla. Dostał propozycję i niewykluczone, że z niej skorzysta. Nie jest to jednak propozycja ze Stali. Na pewno nie będzie łatał on dziury po Fajferze. Do Fajfera dzwonił kilkanaście minut po wypadku Szkoleniowiec Stali dzwonił do Fajfera już kilkanaście minut po wypadku. - Akurat oglądałem inny mecz ligi szwedzkiej, kiedy dotarła do mnie wiadomość o kraksie Oskara. Natychmiast chwyciłem za telefon. Jest trochę poobijany, ale jego występ z Motorem jest niezagrożony. Wpadł w jedną koleinę, potem w drugą, wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście nic wielkiego się nie stało. A jeśli jest tak, jak mówi trener, to jedynym problemem pozostaje zdrowie Thomsena. Trwa wyścig z czasem, a sytuacja jest skomplikowana. Teoretycznie Stal mogłaby skorzystać z przepisu o zastępstwie zawodnika, ale wiemy, że tego nie zrobi. Tego z Thomsenem nie zrobią. Powód jest oczywisty - Jakby miała pójść zz-tka, to Anders musiałby wystawić zwolnienie na 15 dni. Nie możemy tego zrobić, bo następny mecz mamy z GKM-em Grudziądz. I jakby Anders wystawił L4 teraz, to nie mógłby pojechać także do Grudziądza. Zatem trzymamy kciuki za to, żeby wrócił do zdrowia - przyznaje Świst. Od jednego z byłych działaczy słyszymy, że będzie dobrze, jeśli Stal w meczu z Motorem zdobędzie 30 punktów. Martin Vaculik jest bez formy, Fajfer poobijany, Thomsen może nie wystąpić, a junior Hubert Jabłoński jedzie bardzo słabo. Andrzej Lebiediew z Oskarem Paluchem niewiele zdziałają. Tym bardziej że po drugiej stronie jest piekielnie mocny rywal.