Miało być wielkie święto żużla, a w co najmniej dwóch polskich miastach było wielkie, ale zaniepokojenie. Tegoroczny finał indywidualnych mistrzostw Danii pomimo nieobecności walczących z urazami Mikkela Michelsena oraz Nickiego Pedersena zapowiadał się wyśmienicie. Wygrać mógł dosłownie każdy. Niestety bardzo szybko sportowe emocje zeszły na dalszy plan, ponieważ wystarczyła jedna seria, by poważne upadki zaliczyli Leon Madsen oraz Michael Jepsen Jensen. Na polskie kluby znów padł blady strach Pierwszy z nich to bezapelacyjny lider zielona-energia.com Włókniarza, który bez niego jest jak żołnierz bez karabinu. Z racji tego, iż sezon wchodzi w decydującą fazę częstochowską część Internetu błyskawicznie zalała fala paniki. Klub szybko jednak uspokoił zatroskanych fanów. - Na szczęście u naszego zawodnika nie stwierdzono żadnych złamań. Leon jest bardzo mocno poobijany. Zdrowia! - czytamy w oficjalnym komunikacie na Facebooku. Kamień z serca nie spadł z kolei sympatykom ekipy, którą reprezentuje drugi z poszkodowanych żużlowców. Michael Jepsen Jensen co prawda nie notuje jakiegoś fenomenalnego sezonu, ale Aforti Start stąpa po cienkim lodzie i nieobecność jednego z podstawowych zawodników w najbliższych kilku spotkaniach może zakończyć się nawet spadkiem z eWinner 1. Ligi. Kolejne kraksy to także nie najlepsza reklama dla duńskiego speedwaya. Tyle poważnych zdarzeń na przestrzeni paru tygodni to chyba nie dzieło przypadku. Jeżeli nie poprawią się tam standardy, to najzwyczajniej w świecie polscy prezesi w końcu powiedzą "pas". Pierwszoligowiec pogodził faworytów Wracając już do emocji czysto sportowych śmiało można rzec, że turniej nie zawiódł i gdyby był transmitowany w telewizji mógłby zadowolić nawet największych malkontentów. Wystarczy popatrzeć tylko na wyniki. Najlepszy okazał się bowiem Rasmus Jensen, reprezentujący na co dzień barwy pierwszoligowego Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Nowy mistrz pokonał dziś wielkie nazwiska. Tuż za nim uplasowali się Anders Thomsen, czyli stały uczestnik cyklu Grand Prix oraz Kenneth Bjerre - jedna z gwiazd zaplecza PGE Ekstraligi. Wyniki (za eSpeedway.pl):1. Rasmus Jensen - 17 (3,3,3,3,3,2)2. Anders Thomsen - 16 (3,3,2,2,3,3)3. Kenneth Bjerre - 14 (2,3,2,3,3,1)4. Lasse Bjerre - 9 (3,0,3,1,2)5. Andreas Lyager - 9 (2,2,1,3,1)6. Patrick Hansen - 8 (0,3,3,2,0)7. Frederik Jakobsen - 8 (3,2,0,1,2)8. Kenneth Hansen - 8 (2,1,2,0,3)9. Jonas Seifert-Salk - 8 (0,1,3,2,2)10. Niels Kristian Iversen - 7 (1,2,d,3,1)11. Jonas Jeppesen - 7 (1,2,2,2,0)12. Mads Hansen - 5 (1,1,1,2)13. Jonas Knudsen - 3 (2,0,0,0,1)14. Nicolai Klindt - 3 (0,1,1,0,1)15. Kevin Juhl Pedersen - 2 (0,1,1,0)16. Tim Soerensen - 1 (1,0,0,0,0)17. Michael Jepsen Jensen - 0 (w,-,-,-,-)18. Leon Madsen - 0 (w,-,-,-,-)