Gorzej się ten sezon nie mógł dla FOGO Unii Leszno rozpocząć. Kontuzja Janusza Kołodzieja w pierwszym sparingu może być zwiastunem poważnych problemów 18-krotnego mistrza Polski. Cugowski nie może przeboleć jego odejścia. Ten odpowiada: "Nie rozdzierałbym szat" Unia Leszno nie ma dobrych informacji w sprawie kapitana Kołodziej to gwarant dużych zdobyczy punktowych w meczu, lider zespołu, zawodnik potrafiący przechylić szalę w kluczowych biegach. Unia dziś nie wie, kiedy będzie mieć tego zawodnika do dyspozycji. - Nie mamy dobrych informacji w sprawie Janusza Kołodzieja - niestety. Lider Byków po wczorajszym meczu sparingowym w Gorzowie przeszedł szczegółowe badania w leszczyńskim szpitalu, które wykazały uraz mostka. Kapitana czeka przymusowa przerwa od treningów i zaplanowanych zawodów. Na ten moment nie wiemy, ile potrwa rehabilitacja naszego zawodnika. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Mamy nadzieję, że Janka zobaczymy wkrótce na torze - tyle klub. Poważny uraz może oznaczać nawet i 12 tygodni przerwy Od razu można dodać, że lżejszy uraz oznacza kilka lub kilkanaście dni przerwy, co by znaczyło, że Kołodzieja zobaczymy na torze w otwierającym sezon meczu Unii z Włókniarzem Częstochowa, który już za dwa tygodnie. Jeśli jednak uraz mostka jest poważny, to przerwa może potrwać od 8 do 12 tygodni. Taka pauza oznaczałaby, że Kołodziej straci kilka kolejek, a Unia może mieć wtedy ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Bez Kołodzieja będą mieć gigantyczny problem Unia nawet w pełnym składzie była zdaniem wielu ekspertów jednym z trzech kandydatów do spadku z PGE Ekstraligi. Bez Kołodzieja to już robi się naprawdę gigantyczny problem. Oczywiście zastąpi go Nazar Parnicki, ale zespół zostanie bez swojej największej armaty. Osoby z otoczenia zawodnika nie są nam w stanie dziś powiedzieć, kiedy wróci on na tor. Mówią jedynie, że leczenie trwa i nikt, nawet lekarz, nie poda dziś konkretnej daty. Wiemy, że zawodnik mierzy się z ogromnym bólem, że przyjmuje leki i to wszystko. Przyjęto leczenie zachowawcze.