Od osób związanych w przeszłości z Enea Falubazem słyszymy, że Andrzej Wnęk w kwestii szkolenia nie był takim specjalistą, jak Aleksander Janas, ale zaangażowania i pasji nie można było mu odmówić. Wkładał w to całe serce. Brał prywatnego busa, tankował i jechał na zawody. Zmiana na stanowisku trenera od juniorów przesądzona Wnęk faktycznie zmienił w ostatnim czasie pracę, a Michał Kociński z Falubazu wyjaśnia, że tej nowej nie jest w stanie godzić z pracą w klubie. - Jeszcze jesteśmy w trakcie rozstania, jeszcze musimy się rozliczyć, dlatego informacji o rozstaniu z panem Wnękiem nie było dotąd na stronie - wyjaśnia Kociński. Tyle oficjalny komunikat. Tajemnicą poliszynela jest, iż od jakiegoś czasu do pracy z młodymi i z drużyną Ekstraligi U24 szykowany jest Mirosław Kowalik. Wychowanek Apatora ma bogatą kartę zawodniczą i trenerską, a informację o jego możliwym angażu w Falubazie podaliśmy już jakiś czas temu. Kowalik miał przyjść w pakiecie z Franciszkiem Majewskim, 16-latkiem z Kolejarza Rawicz, którego wyszkolił. Trudno powiedzieć, czy Majewski przyjdzie do Falubazu. Na Kowalika są zdecydowanie większe szanse. Marek Mróz jeszcze przyjedzie na rozmowy, wrócił prezes Domagała Idźmy jednak dalej, bo pojawiły się spekulacje, że ze sztabu szkoleniowego ma też zniknąć Marek Mróz. W rozmowach z ludźmi ze środowiska miał się skarżyć, że nie potrafi się dogadać z Falubazem odnośnie warunków na kolejny sezon. Nie było go też na gali kończącej sezon. - Jarosława Hampela też nie było, a przecież będzie u nas jeździł. Jeśli chodzi o pana Mroza, to prezes Wojciech Domagała przekazał mi informację, że w najbliższych dniach dojdzie do rozmów na temat dalszej współpracy - mówi nam Kociński. I tu taka mała ciekawostka. Rzecznik prasowy mówi o prezesie Domagale, który w ostatnim czasie prezesem jednak nie był. Niedawno jednak wrócił na ten fotel. Bez wielkiego szumu, bez rozgłosu, ale to kończy okres bezkrólewia w Falubazie.