Z Grand Prix na PGE Narodowym prezes Stelmet Falubazu Zielona Góra wracał zadowolony, bo Jack Holder zgodził się dołączyć do Dominika Kubery. Australijczyk dał działaczowi słowo, więc prezes Adam Goliński miał już w zasadzie gotowy skład marzeń na sezon 2026. Mistrz świata wraca do składu, a to nie koniec. Padły trzy nazwiska Falubaz po akcji z Holderem miał niemal gotowy skład na 2026 Z obecnej drużyny mieli zostać seniorzy Leon Madsen i Przemysław Pawlicki (odejść mieli Jarosław Hampel i Ramus Jensen) oraz juniorzy Oskar Hurysz i Damian Ratajczak. Choć w przypadku tego ostatniego potrzebne będą rozmowy z FOGO Unią Leszno odnośnie wykupu zawodnika, który obecnie jest wypożyczony. Wyjściowa cena do negocjacji wynosi 720 tysięcy złotych. Przy założeniu, że przychodzą Kubera z Holderem, Falubaz rozglądał się już tylko za nowym zawodnikiem U24, bo ci, którzy są teraz, nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Ruszyły już zresztą rozmowy z Mateuszem Cierniakiem z Motoru. Holder zaczął się jednak wahać i jest już nowy plan Falubazu Szanse na sprowadzenie Cierniaka są spore. Może nawet większe niż wtedy, gdyby Holder dotrzymał słowa i już nie kombinował kolejnych rozmów z Motorem. Dla takiego Cierniaka lepiej będzie bowiem jeśli nie trafi do składu napakowanego gwiazdami. Taki jest obecnie w Motorze, co dla zawodnika przeważnie oznacza cztery starty w meczu. A Cierniak chce się rozwijać i jeździć, jak najwięcej. W Falubazie, gdzie byliby Madsen, Pawlicki, Hampel, Kubera i Hurysz z Ratajczakiem, Cierniak miałby większe szanse na dużą liczbę startów. Nie wiadomo, jak będą sobie radzić Hampel z Pawlickim za rok, więc Cierniak miałby kogo zastępować. Z naszych informacji wynika, że Falubaz mocno rozważa taką koncepcję w sytuacji, w której Holder zaczyna grać na zwłokę. Nowa koncepcja Falubazu, to najlepsze rozwiązanie dla klubu Zresztą to rozwiązanie nie byłoby złe. Cierniak idzie w górę, rozwija się, jest najlepszym U24. Do tego dochodzi świetny junior Ratajczak, który w tym roku jeździ błyskotliwie, a w kolejnym powinien być jeszcze lepszy. Falubaz miałby więc dwa bezpieczniki i nie musiałbym na siłę niczego zmieniać. Poza tym Hampel wydaje się wciąż solidną opcją. Jasne, że teraz idzie mu średnio, ale przy dobrym starcie dowozi punkty. Zdecydowanie stać go na 7-8 punktów w meczu, czyli mógłby być naprawdę mocnym żużlowcem na drugą linię. Falubaz 2026 w składzie Kubera, Madsen, Hampel, Pawlicki, Cierniak (U24), Hurysz, Ratajczak byłby dobrze zbilansowanym zespołem z dwoma liderami, mocną drugą linią i dobrymi bezpiecznikami. Medal byłby absolutnie w zasięgu tego zespołu. Poza tym uniknęliby w Zielonej Górze kwasów, do jakich często dochodzi wtedy, gdy jest zbyt wiele gwiazd w kadrze drużyny.