Spotkanie zapowiadało się interesująco. Obie drużyny pewnie wygrały w 2. kolejce. "Lwy" nie dały szans u siebie Unii Tarnów, a Falubaz nie miał problemów ze zwycięstwem na własnym torze z GKM Grudziądz. Smaczku rywalizacji dodawał także fakt, że trenerem gości jest Marek Cieślak, który poprzednio pracował właśnie w Zielonej Górze. W składzie gospodarzy nastąpiła jedna zmiana w stosunku do wcześniejszych meczów ligowych. W miejsce Kacpra Gomólskiego trener Adam Skórnicki wystawił Jacoba Thorssella. Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim wyścigu. Przed nim goście prowadzili 43:41. Na koniec wyrwali gospodarzom remis i Włókniarz mógł cieszyć się z wyjazdowej wygranej nad zawsze groźnym na własnym torze Falubazem. Sukces końcowy zapewnił Lwom Fredrik Lindgren, który wygrał 15. gonitwę i był liderem swojej drużyny w całym meczu. Na torze przy Wrocławskiej czuł się znakomicie. W przeszłości Szwed przez wiele sezonów reprezentował barwy zielonogórskiego zespołu. Włókniarz objął minimalne prowadzenie po drugim biegu. Utrzymał je do piątego, kiedy to Falubaz wygrał podwójnie i było 16:14 dla gospodarzy. Zaraz potem goście zrewanżowali się kompletem. Po dwóch seriach był remis 24:24. W następnych wyścigach sytuacja wyglądała podobnie. Po wygranej Falubazu natychmiast była riposta Włókniarza. Od 9. biegu to jednak zespół przyjezdny cały czas miał niewielką przewagę - sięgająca 2-4 punktów. Częstochowianie wytrzymali presję w wyścigach nominowanych, które zakończyły się remisami. W ekipie gości liderem był Lindgren. Słabsze zawody zaliczyli Leon Madsen i Matej Zagar, ale reszta zespołu była w stanie to zrekompensować. Dobrze pojechał m.in. Adrian Miedziński. Z kolei w Falubazie zabrało m.in. punktów Piotra Protasiewicza, który na własnym torze z reguły notuje znacznie wyższe zdobycze. Okazało się, że choć cały zespół punktował dość równo nie wystarczyło to by pokonać ekipę z Częstochowy. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był w niedzielę Patryk Dudek. Kibice zgromadzeni na stadionie w Winnym Grodzie nie mogli narzekać na brak emocji. Szczególnie w końcówce, kiedy to było wiele mijanek. Żużlowcy Falubazu dość często wygrywali starty, ale ich rywale byli w stanie powalczyć o punktowane miejsca na dystansie. Falubaz Zielona Góra - forBET Włókniarz Częstochowa 44:46 Falubaz Zielona Góra: Patryk Dudek 12 (1,3,3,3,2), Grzegorz Zengota 9 (3,1,0,2,3), Michael Jepsen Jensen 7 (0,3,1,2,1), Piotr Protasiewicz 6 (2,1,3,0,0), Alex Zgardziński 5 (2,3,0), Jacob Thorssell 4 (0,2,1,1), Sebastian Niedźwiedź 1 (w,0,1). forBET Włókniarz Częstochowa: Fredrik Lindgren 14 (2,3,3,3,3), Adrian Miedziński 10 (3,2,2,3,0), Tobiasz Musielak 7 (1,1,2,1,2), Leon Madsen 6 (2,0,1,2,1), Matej Zagar 5 (1,2,2,0), Michał Gruchalski 3 (3,0,0), Adrian Woźniak 1 (1,0,0). Najlepszy czas dnia uzyskał w 6. biegu Fredrik Lindgren - 59,47 s. Sędzia: Paweł Słupski (Lublin). Widzów ok. 10 tys.