Falubaz ma powody do strachu. Wszystko przez trenera i polską gwiazdę
Maksym Drabik wyraźnie odżył po tym, jak od składu odstawił go menedżer ROW-u Rybnik, Piotr Żyto. Dwukrotny indywidualny mistrz świata juniorów po powrocie do składu imponuje prędkością. Tak szybki nie był od lat. – Ma sprzęt z najwyższej półki, trenuje i mu zależy – mówi w rozmowie z Interią Piotr Żyto. W rybnickim klubie już zacierają ręce wyczekując punktów do ligowej tabeli, bo z tak dysponowanym Drabikiem beniaminek PGE Ekstraligi może zagrozić Falubazowi Zielona Góra. Starcie ROW-u z Falubazem już 6 czerwca.

10, 11+1 oraz 13+1 - to zdobycze punktowe Maksyma Drabika w ostatnich trzech spotkaniach przeciwko Włókniarzowi Częstochowa, Sparcie Wrocław oraz Falubazowi Zielona Góra. Reprezentant ROW-u Rybnik imponuje nie tylko prędkością na trasie, ale także mądrością jazdy.
Żużel. Maksym Drabik odżył po odstawieniu od składu
Drabik wyraźnie odżył po tym, jak na trzecią i czwartą kolejkę PGE Ekstraligi menedżer ROW-u Rybnik Piotr Żyto odstawił go od składu. Kapitan swojej drużyny nie robił rewolucji sprzętowej, a dopasował motocykle, które już posiadał.
- Maksym Drabik wyraźnie odżył. Wciąż współpracuje z panem Ryszardem Kowalskim i jest z tej współpracy zadowolony. Ma sprzęt z najwyższej półki, trenuje i mu zależy na dobrym wyniku. To jest cała tajemnica - mówi nam Piotr Żyto.
W takiej formie Maksym Drabik mógłby bić się o awans do cyklu Grand Prix, a w cyklu SEC miałby gwarantowane miejsce.
- Część zawodników z Grand Prix jest do wymiany, to na pewno. Jeśli chodzi o Maksyma, niech odjedzie ten sezon i będzie decydował czy chce się bić o mistrzostwo świata. Na pewno ma olbrzymi potencjał, a bieżący rok chce zakończyć z jak najlepszą średnią na koniec.
Żużel. ROW napędził strachu Falubazowi. Rewanż już za chwilę
W siódmej kolejce PGE Ekstraligi ROW Rybnik do ostatniego wyścigu walczył o zwycięstwo w Zielonej Górze. Z tak dysponowanym Maksymem Drabikiem i Nickim Pedersenem, ROW może realnie zagrozić Falubazowi.
- My się napędzamy od trzech meczów, szkoda, że nie ma z tego punktów, choć wierzę, że i one przyjdą. Widać, że nie tylko Maksym Drabik złapał formę, ale i Nicki Pedersen. Drużynę to na pewno napędza. Co innego jechać w kontakcie, a co innego dostawać do 30 w każdym spotkaniu. Tu jest walka. To motywuje i mobilizuje - kończy Piotr Żyto.
Innpro ROW Rybnik - Stemlet Falubaz Zielona Góra w piątek (6.06), godz. 18:00. Transmisja na Eleven Sports.


