Polonia Bydgoszcz buduje skład na awans. Czy aby na pewno? W środowisku coraz głośniej słyszy się, że Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma już gotowy skład na przyszłoroczne rozgrywki. Prezes Jerzy Kanclerz buduje tą drużynę z myślą o awansie. PGE Ekstraliga miała zawitać do Bydgoszczy już za rok, ale zespół w play-offach przepadł. Dlatego w kolejnym sezonie próba numer dwa. Czy będzie ona udana? Zaczynam mieć wątpliwości. Przyznam szczerze, że biorąc pod uwagę oczekiwania miejscowego środowiska oraz możliwości finansowe klubu, spodziewałem się większych fajerwerków, gdy idzie o transfery. Samo zatrzymanie Kennetha Bjerre i Wiktora Przyjemskiego należy uznać za wielki sukces. Tutaj brawa dla prezesa. Spodziewany transfer Davida Bellego to również bardzo ciekawy ruch. Francuz przychodzi przecież z PGE Ekstraligi, gdzie poradził sobie nie najgorzej. Bogatszy o nowe doświadczenia może być jednym z czołowych zawodników ligi. Podstawa jest więc solidna, a może bardzo solidna. Dalej jednak mamy sporo znaków zapytania. Andreas Lyager - wyciągnięty w ostatniej chwili z Rybnika, to już jakiś delikatny znak zapytania. Co prawda za nim dobry sezon spędzony w ROW-ie, jednak Duńczyk miewał w trakcie rozgrywek słabsze momenty. Rozumiem jednak tok myślenia działaczy, którzy nie chcą już patrzeć na odcinającego kupony Mateja Zagara, który jeździł na gwiazdorskim kontrakcie. Polscy seniorzy nie rzucają na kolana Największe "ale" postawiłbym przy formacji polskich seniorów. Daniel Jeleniewski? To rutyniarz, który trzyma pewien poziom, ale pewnego szczebla też już raczej nie przeskoczy. Najlepsze w swojej karierze ma już chyba za sobą. Do tego dochodzi Szymon Szlauderbach na pozycję U-24. Nie wiem, być może prezes Kanclerz za rok będzie mógł mieć satysfakcję, że miał nosa i trafił z tym transferem, ale na ten moment można powiedzieć tylko tyle, że ten wybór obarczony jest olbrzymim ryzykiem. Może być więc tak, że Polonia będzie miała dwa oblicza. To pierwsze - bardzo mocne, naszpikowane gwiazdami, i drugie o znacznie mniejszej sile rażenia. Czy to wystarczy na awans? Dobre pytanie. Wiele zależy od innych klubów i tego, jakie zbudują drużyną. Na dziś można jednak założyć, że tegoroczne drużyny Falubazu Zielona Góra, czy Wilków Krosno przyszłoroczną Polonię mogliby spokojnie pokonać. Wiem oczywiście, że w żużlu nic nie jest czarno - białe, a w transferach trzeba mieć po prostu szczęście. Tego też życzę działaczom Polonii, bo nie mam wątpliwości, że miejsce Bydgoszczy jest w PGE Ekstralidze. Natomiast ci, którzy spodziewali się dream - teamu mogą się srogo rozczarować. No chyba, że prezes Kanclerz jeszcze czymś nas zaskoczy. Czytaj także: Poszli na całość. Wydali miliony na gwiazdy. Czy to się opłaci?