Niesamowicie zacięte spotkanie oglądali kibice, którzy niemal w komplecie zasiedli na trybunach toruńskiej Motoareny. Żużlowcy Unibaksu Toruń do rewanżowego spotkania półfinałowego przystąpili niesamowicie skoncentrowani. Co więcej, tuż przed spotkaniem okazało się, że na start zdecydował się kontuzjowany tydzień wcześniej zawodnik gospodarzy Adrian Miedziński. Na torze pokazał niezwykłą wolę walki, zdobywając w sumie 10 punktów. Do odrobienia Unibax miał 17 punktów. Rozpoczęło się od remisu w biegu młodzieżowym. Kolejne dwa biegi to popis znajomości toruńskiego toru przez gospodarzy. Najpierw Michael Jepsen Jenssen z Chrisem Holderem, a potem Rune Holta z Miedzińskim nie dali szans żużlowcom Unii Leszno. Pierwsze zespołowe zwycięstwo żużlowcy Unii Leszno odnieśli w biegu czwartym, za sprawą fantastycznie dysponowanego Janusza Kołodzieja, który po fenomenalnym starcie objął prowadzenie. Trzeci przyjechał Kamil Adamczewski i Unia wygrała 4:2. Szybki rewanż chwilę później dali Miedziński i Holta, pokonując parę Jarosław Hampel-Adam Skórnicki także 4:2. Po remisowym szóstym biegu torunianie prowadzili w meczu 22:14. Kolejne dwa wyścigi wygrali goście. Bieg siódmy zakończył się wynikiem 4:2, a w kolejnej gonitwie zastępujący Skórnickiego w ramach rezerwy taktycznej Troy Batchelor wraz z Hampelem podwójnie pokonali parę Ryan Sullivan, Kamil Pulczyński. Przewaga torunian została tym samym zniwelowana do zaledwie dwóch punktów, a w dwumeczu Unia Leszno prowadziła piętnastoma. Zryw torunian nastąpił w kolejnych trzech biegach, w których dwa z nich żużlowcy Jana Ząbika zakończyli podwójnymi zwycięstwami. Najciekawszy był wyścig jedenasty, w którym Kołodziej w ramach rezerwy taktycznej zastąpił Skórnickiego. Niepokonany do tej pory żużlowiec Unii Leszno musiał uznać wyższość Michaela Jepsena Jensena i Ryana Sullivana. Goście nie zamierzali się jednak poddać i już w kolejnym biegu po zaciętej walce podwójnie pokonali torunian. Pierwszy linię mety minął Tobiasz Musielak prowadzony przez Hampela, trzeci był Miedziński, ostatni linię mety minął Pulczyński. Podwójna wygrana leszczynian oznaczała, że jeżeli Unibax myśli o awansie do finału, trzy ostatnie biegi powinien wygrać podwójnie. Pasjonującą walkę o dwa punkty stoczył z Hampelem Holta, bieg zakończył się jednak zwycięstwem torunian zaledwie 4:2. W tym momencie - prowadzenia Unibaksu 43:35 - szanse gospodarzy na awans do finału były iluzoryczne. Unibax pierwszy bieg nominowany wygrał podwójnie. Sullivan i Miedziński bez większych problemów pokonali parę Musielak, Batchelor. Na zakończenie zawodów lepsi okazali się jednak leszczynianie, pieczętując awans do finału tegorocznych rozgrywek Speedway Ekstraligi podwójną wygraną w biegu 15. Mecz zakończył się zwycięstwem Unibaksu 49:41, jednak w dwumeczu o dziewięć punktów lepsi okazali żużlowcy z Leszna i to oni walczyć będą o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Drugi półfinał pomiędzy Stelmetem Falubazem Zielona Góra i Caelum Stalą Gorzów z powodu deszczu został przełożony. Unibax Toruń - Unia Leszno 49:41 Unibax Toruń: Ryan Sullivan 11 (2,3,1,2,3), Chris Holder 10 (2,2,3,3,0), Adrian Miedziński 10 (2,3,2,1,2), Michael Jepsen Jensen 9 (3,0,2,3,1), Rune Holta 6 (3,1,1,1), Kamil Pulczyński 2 (2,0,0), Bartosz Pietrykowski 1 (1,0,0). Unia Leszno: Jarosław Hampel 12 (1,2,2,2,2,3), Janusz Kołodziej 12 (3,3,3,1,0,2), Tobiasz Musielak 8 (3,1,0,3,1), Troy Batchelor 5 (0,2,3,0,0,0), Damian Baliński 3 (1,1,1,-,-), Kamil Adamczewski 1 (0,1,-), Adam Skórnicki 0 (0,0,-,-). Najlepszy czas dnia w 3. wyścigu - 59,91 s. uzyskał Rune Holta. Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 15 000. Pierwszy mecz dla Leszna 53:36 - awans do finału Unii Leszno.