W pierwszej rundzie w pojedynku tych zespołów padł remis 45:45. Oznacza to, że czwartkowy zwycięzca będzie mógł dopisać sobie w tabeli trzy punkty, w tym jeden bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Obecnie Unibax jest trzeci z dorobkiem 25 pkt, a "Byki" mają trzy mniej i plasują się na piątej pozycji. Obie ekipy pojadą w osłabionych składach. W Unibaksie od dłuższego czasu brakuje mistrza świata Chrisa Holdera. Z Australijczykiem w składzie był on na początku rozgrywek nawet liderem tabeli. Zastąpić go ma jego rodak Ryan Sullivan, który ku radości toruńskich kibiców zdecydował się wznowić karierę. W czwartek po raz pierwszy zaprezentuje się przed własną publicznością. Z kolei Unia przyjedzie do grodu Kopernika bez swojego kapitana Przemysława Pawlickiego, który w niedawnym występie w lidze niemieckiej doznał złamania obojczyka. Między zespołami z Torunia i Leszna w tabeli plasuje się Unia Tarnów. W 17. kolejce żużlowców "Jaskółek" czeka jednak trudna przeprawa, bowiem w Częstochowie zmierzą się z wiceliderem - Dospelem Włókniarzem, którego na własnym torze "rozjechali" różnicą 18 punktów. Zatem żeby goście wrócili spod Jasnej Góry bez żadnego punktu, musieliby przegrać co najmniej 19. Gospodarze zachcą umocnić się na pozycji wicelidera, a w przypadku niepowodzenia lidera z Zielonej Góry w Rzeszowie, mogą nawet objąć prowadzenie w Enea Ekstralidze. Spotkanie w stolicy Podkarpacia będzie kluczowe dla PGE Marmy Rzeszów, która obecnie, z 17 punktami, znajduje się tuż nad strefą spadkową. Trener gospodarzy Dariusz Śledź zapowiada twardą walkę z teoretycznie silniejszym rywalem, określając ten mecz jako najważniejszy w sezonie. Z taką oceną zgadza się prezes Stelmetu Marek Jankowski: "Rzeszów musi ten mecz wygrać. My tylko chcemy. Nie oznacza to jednak, że będą jakieś kalkulacje, choć nie będzie większej tragedii, jeśli przegramy czy zremisujemy". W pierwszej rywalizacji tych drużyn lider wygrał z Marmą 46:44. Jeśli rzeszowianie wygrają różnicą trzech punktów, a zatem do nich trafi też bonus, utrzymają się w lidze. Ekipę Betardu Startu Wrocław czeka wyjazd do Gorzowa z sąsiadującą w tabeli, ale mającą trzy punkty więcej, Stalą. Betard tylko raz w tym sezonie cieszył się z wyjazdowego zwycięstwa, więc faworytem będą gospodarze. Na zakończenie kolejki, w Gnieźnie dojdzie do spotkania dwóch spadkowiczów. Lechma Start podejmie Polonię Bydgoszcz. Obie drużyny mają na swoim koncie po osiem punktów i są pewne degradacji. Program 17. kolejki ekstraligi żużlowej: 15 sierpnia, czwartek PGE Marma Rzeszów - Stelmet Falubaz Zielona Góra (godz. 16.00); pierwszy mecz: 44:46 Unibax Toruń - Fogo Unia Leszno (16.00); 45:45 Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław (18.00); 48:42 Dospel CKM Włókniarz Częstochowa - Unia Tarnów (18.30); 36:54 Lechma Start Gniezno - składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz (19.30); 40:50