W pierwszym półfinałowym starciu w Zielonej Górze leszczynianie wygrali 46:44, choć w pewnym momencie mieli już ośmiopunktową przewagę. Dyrektor leszczyńskiego klubu Ireneusz Igielski uważa, że skromna wygrana to niezły handicap przed rewanżem, tym bardziej, że dwa tygodnie wcześniej, w meczu fazy zasadniczej mistrz Polski przegrał z Falubazem 38:52. "Zaliczka bardzo mała, ale mając na uwadze, że mecz w Zielonej Górze w rundzie zasadniczej ułożył się zupełnie nie po naszej myśli, to ten wynik jest "OK". Podchodzimy do rewanżu mocno skoncentrowani, z szacunkiem dla rywala. Jest to pojedynek półfinałowy i wszystko może się zdarzyć. Tak naprawdę jesteśmy dopiero w połowie drogi do finału. Rywale znają nasz tor, to są "starzy wyjadacze" i w każdym biegu czeka nas ciężka walka o każdy punkt" - powiedział Igielski. Z kolei menedżer Falubazu Piotr Żyto nie traci optymizmu, choć zdaje sobie sprawę, że to nie jego drużyna wystąpi w niedzielę w roli faworyta. "Jedzie się, jak przeciwnik pozwala, a rywal w pierwszym meczu był po prostu trochę lepszy. Nie składamy broni, mamy przed sobą 15 wyścigów i wszystko może się zdarzyć. Może niektórzy się uśmiechną, że jestem takim optymistą, ale ja bardzo wierzę w mój zespół" - mówił Żyto dla klubowej telewizji. On, jak i szkoleniowiec Fogo Unii Piotr Baron awizowali takie same składy, jak na pierwszy półfinał. Igielski nie ukrywa, że w tej chwili największym zmartwieniem jest zapowiadane pogorszenie pogody. "Pilnie nasłuchujemy najnowszych wieści, ale prognozy są takie, że w weekend ma być deszczowo. A taka sytuacja nie jest nigdy sprzymierzeńcem gospodarza. Nie będziemy jednak szukać żadnych wymówek, bo to cały czas będzie nasz tor. Na pewno w razie niekorzystnych prognoz, w porozumieniu z Ekstraligą, będziemy podejmować konkretne decyzje, ale póki co, przygotowujemy się do meczu zgodnie z planem" - zapewnił. Choć do zakończenia sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki rundy finałowej, w Lesznie władze klubu budują skład na przyszły rok. Zespołowi mistrza Polski udało się zatrzymać wychowanka Piotra Pawlickiego, a w czwartek kontrakt przedłużył Rosjanin Emil Sajfutdinow. "Nie ukrywam, że rozmawiamy z zawodnikami. Piotr i Emil już ogłosili swoje decyzje, Janusz Kołodziej z kolei jasno wyraził chęć, że nie chciałby zmieniać klimatu. Kolejne spotkania mamy zaplanowane w najbliższych dniach. Chcemy na spokojnie +dojechać+ ten sezon, ale nie możemy zapominać, że ten czas transferowy już się zaczął, choć samo okienko otwiera się dopiero w listopadzie" - wyjaśnił Igielski. Mecz Fogo Unii z RM Solar Falubaz rozpocznie się w niedzielę o godz. 16.30. Spotkanie będzie mogło obejrzeć maksymalnie ok. osiem tysięcy kibiców. Jak poinformował leszczyński klub, bilety są jeszcze dostępne. Awizowane składy: Fogo Unia Leszno: 9. Emil Sajfutdinow 10. Janusz Kołodziej 11. Bartosz Smektała 12. Jaimon Lidsey 13. Piotr Pawlicki 14. Szymon Szlauderbach 15. Dominik Kubera RM Solar Falubaz Zielona Góra: 1. Antonio Lindbaeck 2. Martin Vaculik 3. Michael J. Jensen 4. Piotr Protasiewicz 5. Patryk Dudek 6. Norbert Krakowiak 7. Mateusz Tonder Autor: Marcin Pawlicki