Gospodarze prowadzili od samego początku spotkania, a w ich drużynie nie było praktycznie słabych punktów. Punktowała młodzież, głównie bracia Piotr i Przemysław Pawliccy, nie zawodzili również seniorzy Damian Baliński i Troy Batchelor. W ekipie gości tylko Grzegorz Walasek stanął na wysokości zadania i był sporym wyzwaniem dla leszczyńskich zawodników. Lider rzeszowian przegrał tylko jeden wyścig (w sześciu startach) - w 10. biegu wygrał wprawdzie start, ale wywieziony pod bandę przez Batchelora stracił pierwszą pozycję, a potem dał się minąć Balińskiemu. Ten wyścig praktycznie rozstrzygnął losy spotkania, bowiem miejscowi po podwójnej wygranej 5:1 zwiększyli prowadzenie do 14 punktów (37:23) i tylko jakiś kataklizm mógł im odebrać zwycięstwo. W zespole PGE Marmy poniżej oczekiwań pojechał Australijczyk Jason Crump. Trzeci obecnie żużlowiec Grand Prix wygrał tylko jeden bieg i z zaledwie ośmioma "oczkami" zakończył zawody. Fatalnie spisali się także juniorzy - Damian Michalski, Łukasz Sówka i Łukasz Kret łącznie wywalczyli tylko jeden punkt. Unia Leszno - PGE Marma Rzeszów 53:37 Unia Leszno: Troy Batchelor 11 (2,3,3,3,0), Przemysław Pawlicki 10 (2,2,2,2,2), Damian Baliński 10 (3,2,2,1,2), Piotr Pawlicki 9 (2,2,2,3), Jurica Pavlic 6 (1,0,3,2,0), Kamil Adamczewski 5 (3,1,1), Tobiasz Musielak 2 (w,1,1). PGE Marma Rzeszów: Grzegorz Walasek 16 (3,3,3,1,3,3), Rafał Okoniewski 9 (3,0,1,2,3), Jason Crump 8 (1,2,3,1,1), Maciej Kuciapa 3 (1,1,d,0,1), Łukasz Kret 1 (1,d,d,0), Damian Michalski 0 (d,d), Łukasz Sówka 0 (3,0). Najlepszy czas dnia Grzegorz Walasek - 59,41 w czwartym wyścigu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów 8˙000.