"Był to dobry, emocjonujący mecz" - podsumował Adam Skórnicki, menedżer Unii, która wygrała czwarty mecz z rzędu. Rzeczywiście, na torze emocjonujące pojedynki toczyli ze sobą Nicki Pedersen (Unia) i Greg Hancock (PGE Stal). Udanymi atakami popisywali się Piotr i Przemysław Pawliccy (Unia) oraz Peter Kildemand i Dawid Lampart (PGE Stal). Emocje sięgnęły zenitu, kiedy arbiter meczu - Artur Kuśmierz z Częstochowy podjął decyzję o powtórce wyścigu numer 13, który para z Rzeszowa wygrała 4:2 i zwiększyła prowadzenie 41:37. Okazało się, że tylko na chwilę. Powód zmiany decyzji - taśma podczas startu poszła nierówno w górę. Kibice gwałtownie protestowali, ale bez rezultatu. W powtórka zakończyła się remisem. Przed biegami nominowanymi PGE Stal prowadziła 40:38. Wyścig czternasty wygrała Unia 5:1 i przeważała 43:41. W wyścigu 15, ostatniej szansy dla gospodarzy, upadek zanotował Lampart, sędzia uznał, że upadł bez niczyjej "pomocy" i wykluczył go z powtórki. W tej sytuacji zwycięstwo Unii było już pewne. "Nie widziałem startu w biegu 13., ale po raz pierwszy spotkałem się z taką decyzją. Po tym biegu z zespołu zeszło trochę powietrze" - powiedział po meczu trener PGE Stali Janusz Ślączka. "Sędzia ma takie prawo i z niego skorzystał" - dodał Skórnicki. Po meczu kibice jednak długo protestowali pod wieżyczką sędziego. PGE Stal Rzeszów - Fogo Unia Leszno 42:48 PGE Stal Rzeszów: Greg Hancock 12 (2,3,3,1,3,1), Peter Kildemand 9 (1,3,2,2,1), Dawid Lampart 8 (3,1,2,2,w), Karol Baran 5 (2,0,2,1,0), Kenni Larsen 3 (1,1,1,0), Artur Czaja 3 (2,0,1), Krystian Rempała 2 (1,0,1). Fogo Unia Leszno: Nicki Pedersen 14 (3,2,3,3,3,3), Piotr Pawlicki 10 (0,3,3,1,3), Przemysław Pawlicki 8 (0,1,3,2,2), Emil Sajfutdinow 8 (2,3,0,1,2), Grzegorz Zengota 6 (1,2,d,0,d,3), Bartosz Smektała 2 (0,0,2,0,0). Najlepszy czas dnia - 65,20 s - uzyskał w 12. wyścigi Nicki Pedersen. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 7500.