Dla Stali Gorzów ten mecz miał ogromne znacznie. Na koniec fazy zasadniczej liczyło się tylko zwycięstwo. Trudno by było inaczej, skoro aktualni mistrzowie Polski zawodzą, będąc najsłabszą drużyną w ekstralidze. Mecz przeciwko imienniczce z Rzeszowa był trzecim spotkaniem żółto-niebieskich pod wodzą Stanisława Chomskiego. W dwóch wcześniejszych na torach w Zielonej Górze i Wrocławiu jego zawodnicy nie byli w stanie przełamać złej passy. Tym razem Chomski po raz pierwszy miał atut własnego toru. Z kolei Stal Rzeszów po wygraniu derbowego pojedynku z Unią Tarnów na pewno chciała pójść za ciosem i podobnie jak wszystkie pozostałe zespoły ekstraligi pokonać mistrza kraju. Ostatecznie nie dopięła swego, gdyż uległa Stali Gorzów różnicą 20 punktów. Pierwszy bieg pokazał, że po próbie toru goście dobrze dopasowali sprzętu do nawierzchni. Start należał do Karola Barana i Petera Ljunga. Wyraźnie w tyle został Niels Kristian Iversen i Linus Sundtroem. Dopiero na dystansie obaj zdołali wyprzedzić Ljunga i wyścig zakończył się remisem. Potyczka juniorów pokazała, że tutaj gorzowianie będą mieli mocny atut. Bartosz Zmarzlik z Adrianem Cyferem nie mieli problemów z pokonaniem duetu młodzieżowców z Rzeszowa. Podwójna wygrana wyprowadziła gospodarzy na czteropunktowe prowadzenie (8:4). W 3. biegu podczas walki na dystansie jadący na trzeciej pozycji Piotr Świderski najechał na tylne koło Dawida Lamparta i przypłacił to upadkiem. Po chwili wstał i wrócił o własnych siłach do parkingu, jednak został wykluczony za przerwanie wyścigu. Na czele w pierwszej odsłonie tego biegu jechał Matej Zagar, a na ostatniej pozycji Greg Hancock. W powtórce bezkonkurencyjny był już Amerykanin, który skutecznie bronił się przed atakami Słoweńca. Stal Rzeszów wygrała 4:2 i odrobiła dwa punkty straty (10:8). W następnym biegu sprzed taśmy najlepiej wyszedł Krzysztof Kasprzak, co wywołało entuzjazm fanów Stali Gorzów. Nie zdołał on jednak obronić prowadzenia. Na ostatniej prostej wyprzedził go Peter Kildemand. Za Duńczykiem linię mety minął Cyfer, a daleko za nim Rempała. Pierwsza seria pokazała, że liderzy rzeszowskiej drużyny dobrze czują się na gorzowskim owalu. To zapowiadało, że widowisko może być emocjonujące do samego końca. Na otwarcie drugiej serii taśmę zerwał Karol Baran, który został wykluczony. W jego miejsce trener PGE Stali Rzeszów Janusz Ślączka posłał na tor Artura Czaję. Wyścig wygrał pewnie Zagar, a Świderski na dystansie ograł Artura Czaję. Szwed Peter Ljung nie liczył się w walce o punkty. Gorzowianie wygrali podwójnie i powiększyli przewagę do sześciu punktów. W 6. biegu rzeszowianie wygrali start, jednak na dystansie Hancocka i Lamparta przedzielił Bartosz Zmarzlik. Jego partner - Krzysztof Kasprzak jechał bezbarwnie i nie był w stanie wyprzedzić nawet Dawida Lamparta. Ekipa gości dopisała do swojego dorobku cztery, a gospodarze dwa punkty, było 20:16. Wyścig 7. został przerwany po upadku Kildemanda i Sunstroema. Wyraźnie szybszy zawodnik Stali Rzeszów atakował jadącego przed nim Szweda, ale ten bronił się umiejętnie. W końcu Kildemand wjechał w Sundstroema, co zakończyło się wywrotką obu zawodników. Sędzia zadecydował, że zawinił Kildemand. W powtórce Artur Czaja nieoczekiwanie obronił remis dla gości pokonując Iversena i Sundstroema. Junior z Rzeszowa popisał się znakomitym startem. Po kolejnym równaniu toru, w 8. gonitwie w ekipie gości Ljunga zastąpił Czaja. Start wygrał Kasprzak i jadąc blisko krawężnika tym razem dowiózł trzy punkty do mety. Baran był drugi, a trzeci Cyfer. Stal Gorzów ponownie prowadziła sześcioma punktami, a po następnym wyścigu ponownie wygranym 4:2 ta przewaga wzrosła do ośmiu oczek. Z 10. biegu za dotknięcie taśmy został wykluczony Matej Zagar, który dał się sprowokować Krystianowi Rempale. Słoweńca zastąpił Zmarzlik. Po ładnej walce wyścig wygrał Kildemand, który na finiszu wyprzedził Zmarzlika. To dało remis Stali Rzeszów, ale nie zbliżyło jej do rywala. W kolejnej gonitwie w miejsce Lamparta w parze gości pojechał Kildemand, który zadanie wykonał. Mimo przegranego startu pokonał Kasprzaka i Sundstorema. Ostatni był Baran i padł kolejny remis. W 12. biegu była następna rezerwa taktyczna w ekipie rzeszowian. Za Ljunga przed taśmą stawił się Greg Hancock. Ta roszada jednak nic nie dała, gdyż para Zagar/Zmarzlik zanotowała podwójne zwycięstwo. To oznaczało, że teoretycznie Stal Gorzów tego meczu już nie mogła przegrać. Zwycięstwo gospodarze przypieczętowali jeszcze przed wyścigami nominowanymi, gdyż 13. bieg zakończył się remisem. Wygrał Iversen przed Hancockiem i Kildemandem, który stoczył widowiskowy pojedynek z Piotrem Świderskim. W 14. biegu Baran przewrócił się po uderzeniu w motocykl Zmarzlika. Z wyścigu został wykluczony Baran. Gorzowska para w powtórce nie miała żadnych problemów z pokonaniem Lamparta, mimo że ten wygrał start. W ostatniej odsłonie pojedynku Stal kontra Stal ponownie lepsza była ta z Gorzowa - Zagar i Iversen pokonali Kildemanda i Hancocka ustalając wynik spotkania na 55 do 35 dla gospodarzy. Ten mecz pokazał, że Stal Gorzów powoli wychodzi z dołka, przynajmniej na własnym torze. Po raz drugi dobry występ zanotował Zagar. Na swoim poziomie pojechał Zmarzlik i Iversen, a Kasprzak też miał przebłyski powrotu formy. Za walkę trzeba pochwalić Świderskiego, który tym razem nie był tłem dla rywali. Nawet jeśli przegrywał, to po walce. Żaden z żużlowców Chomskiego nie zakończył zawodów z zerem na liczniku. Z kolei w drużynie gości Hancock i Kildemand mogli jedynie postraszyć rywali, a nie dać zwycięstwo rzeszowskiej Stali. Na torze w Gorzowie całkowicie pogubił się Ljung, a pozostali zawodnicy nie byli w stanie zneutralizować przewagi gospodarzy. Rundę rewanżową MoneymakesMoney.pl Stal Gorzów rozpocznie wyjazdowym pojedynkiem z KS Toruń, a PGE Stal Rzeszów powalczy o punkty w Lesznie z tamtejszą Fogo Unią. Te mecze 14 czerwca. MoneymakesMoney. pl Stal Gorzów - PGE Stal Rzeszów 55:35 MoneymakesMoney. pl Stal Gorzów: Niels Kristian Iversen 12 (2,2,3,3,2), Bartosz Zmarzlik 12 (3,2,2,2,3), Matej Zagar 11 (2,3,t,3,3), Krzysztof Kasprzak 9 (2,0,3,2,2), Adrian Cyfer 4 (2,1,1), Linus Sundstroem 4 (1,1,1,1), Piotr Świderski 3 (w,2,1,0,-). PGE Stal Rzeszów: Peter Kildemand 11 (3,w,3,3,1,1), Greg Hancock 11 (3,3,2,1,2,0), Karol Baran 5 (3,t,2,0,w), Artur Czaja 4 (0,1,3,0,0), Dawid Lampart 3 (1,1,0,-,1), Krystian Rempała 1 (1,0,0), Peter Ljung 0 (0,0,-,-).