Znakomity mecz zaliczył Darcy Ward, który - mimo kłopotów z dotarciem na stadion - wygrał sześć z siedmiu swoich biegów. Do składu zielonogórzan, po rocznej dyskwalifikacji, wrócił Patryk Dudek. Na początku meczu zabrakło jednak Warda. Australijczyk już w sobotę miał przylecieć do Zielonej Góry prywatną awionetką, ale z powodu burz jego lot mocno się opóźnił. Skończyło się na tym, że Ward lądował pod Gorzowem i na stadion dojechał już w trakcie trwania spotkania. Te derby decydowały nie tylko o prymacie w województwie, ale były też bardzo istotne dla układu tabeli. Gorzowianie walczą o utrzymanie, nie stracili też nadziei na awans do rundy finałowej. Z kolei SPAR Falubaz, przy pladze kontuzji, marzą o awansie do play-off. Zaczęło się od remisu, a potem dwa biegi wygrali gospodarze. W drugim wyścigu swoją znakomitą formę potwierdził Bartosz Zmarzlik. Trzeciemu z ciekawością przyglądali się kibice bo był to oficjalny powrót Dudka na tory. Nie udał mu się jednak zupełnie, bo na metę przyjechał ostatni. Do czwartego wyścigu, niemal z marszu, przystąpił Ward. I pojechał znakomicie, dając zielonogórzanom pierwsze zwycięstwo w tym spotkaniu. Z kolei w szóstym pierwsze punkty przywiózł Patryk Dudek, który wspólnie z Andreasem Jonssonem dali 5:1 SPAR Falubazowi. Genialnie jechał Ward, który zwyciężał w szóstym, 10 i 12 wyścigu. Mocno starał się Andreas Jonsson - Szwed w końcu jechał na wysokim poziomie. Zawodził za to Grzegorz Walasek, który nie przywiózł ani punktu. W składzie gospodarzy rolę lidera kolejny raz przyjął Bartosz Zmarzlik. Klasą samą w sobie był 11 wyścig, kiedy goście wyszli spod taśmy na podwójnym prowadzeniu, ale Zmarzlik już na pierwszym łuku wyszedł wyprzedził rywali, i nie oddał pierwszego miejsca do końca. Tak było również w 14 biegu, który zdecydował o wyniku meczu. Najszybciej ruszył Jonsson, ale Zmarzlik na przeciwległej prostej bez trudu wyprzedził rywala i zapewnił zwycięstwo gorzowianom. Ostatni wyścig decydował więc o tym, komu przypadnie bonus. Obsada: Jonsson, Ward, Matej Zagar i Niels Kristian Iversen zapowiadała spore emocje. Takie też były, ale tylko do pierwszego łuku. Po nim na pierwszą pozycję wysunął się niesamowity tego dnia Ward. MONEYmakesMONEY. pl Stal Górzów pokonała SPAR Falubaz Zielona Góra 48:42, ale kolejne lubuskie derby nie wyłoniły zdobywcy punktu bonusowego. MONEYmakesMONEY. pl Stal Gorzów - SPAR Falubaz Zielona Góra 48:42 MONEYmakesMONEY. pl Stal Gorzów: Barros Marlin 14 (3,2,3,3,3), Niles Kristian Iversen 10 (2,2,2,3,1), Matej Zagar 10 (2,2,2,2,2), Tomasz Gapiński 6 (3,1,1,1,0), Krzysztof Kasprzak 3 (0,0,1,2), Adrian Cyfer 3 (2,1,0), Linus Sundstroem 2 (1,1,0). SPAR Falubaz: Darcy Ward 20 (3,3,3,3,3,2,3), Andreas Jonsson 12 (3,1,3,3,d,2,0), Patryk Dudek 7 (0,2,2,1,1,1), Krystian Pieszczek 3 (1,1,0,1), Grzegorz Walasek 0 (0,w,0,d), Alex Zgardziński 0 (w,0). Najlepszy czas dnia: 60,66 Bartosz Zmarzlik w drugim biegu. Sędziował Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: 14 500.