Ten uraz stawia pod znakiem zapytania występy Duńczyka w najważniejszych dla Stali meczach tego sezonu ekstraligi żużlowej. Szkoleniowiec zaznaczył, że na razie jest za wcześnie, by dokładnie określić, jak długo potrwa leczenie i rehabilitacja zawodnika. "Wstępne diagnozy mówią o sześciu tygodniach, ale być może uda się ten czas skrócić. Więcej będziemy wiedzieli po następnych konsultacjach lekarskich" - powiedział Chomski. Ewentualna absencja Iversena będzie bez wątpienia osłabieniem dla gorzowskiej drużyny. Duńczyk należy do jej liderów i od początku sezonu prezentował równą formę. W statystykach ekstraligi ze średnią biegową powyżej dwóch punktów plasuje się na 11. pozycji. Jeśli Iversen nie wykuruje się na czas, jego miejsce w składzie Stali zajmie inny zagraniczny zawodnik - Linus Sundstroem. Stal zakontraktowała go w trakcie sezonu, po kontuzji Krzysztofa Kasprzaka. "Niels jest naszym podstawowym zawodnikiem, a Linus oczekującym - to mówi samo za siebie" - dodał trener Stali. Niels Kristian Iversen doznał kontuzji podczas trzeciego biegu niedzielnego meczu z Włókniarzem. Duńczyk przewrócił się wraz z Karolem Baranem. Z toru zabrała go do parkingu karetka. Zawodnik uskarżał się na bóle w obręczy barkowej. Ze stadionu został przewieziony do gorzowskiego szpitala na badania. Tam okazało się, że ma złamaną główkę kości ramieniowej i zwichnięty bark. Mimo kontuzji Iversena Stal pewnie pokonała na własnym torze częstochowskie Lwy 57:33 pieczętując awans do fazy półfinałowej ekstraligi żużlowej. Duńczyka z powodzeniem zastępował m.in. młodzieżowiec Rafał Karczmarz, który wywalczył w niedzielę osiem punktów. W półfinale rywalem Stali będzie Betard Sparta Wrocław. W drugiej parze Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra będzie rywalizował z Fogo Unią Leszno. Pierwsze mecze zostaną rozegrane 3 września, rewanże 10 września.