Udało się dziesięć minut przed końcem okna transferowego. Właśnie wtedy prezes "Gołębi" Marcin Murawski napisał na swoim profilu społecznościowym bardzo krótko - "10/10". Dla kibiców grudziądzkiego klubu była to jednoznaczna wiadomość, że barwy żółto-niebieskich będą reprezentowali wszyscy wcześniej zakontraktowani zawodnicy. Najszybciej z klubem porozumienie podpisał kapitan zespołu Krzysztof Buczkowski. Największą niewiadomą przez długi czas był start obcokrajowców w osobach dwóch Duńczyków Nicki Pedersena i Kennetha Bjerre. Ostatecznie także ta dwójka zdecydowała się podpisać swoje aneksy. Dzień przed ostatnim możliwym terminem warunki współpracy ustalił także Rosjanin Artiom Łaguta, co oznaczało, że był dziewiątym z dziesięciu wcześniej zakontraktowanych żużlowców przez MrGarden GKM. Pozostał więc tylko aneks Przemysława Pawlickiego. Grudziądzanie mieli przygotowany plan "B", myśląc choćby o skorzystaniu z opcji "gościa". Dziesięć minut przed ostatecznym terminem na podpisywanie aneksów do wszystkich sympatyków grudziądzkiego klubu dotarła krótka wiadomość zamieszczona przez prezesa klubu, brzmiąca "10/10". Oznaczało to, że także starszy z braci Pawlickich zdecydował się zaakceptować warunki aneksu. Tym samym MrGarden GKM w sezonie 2020 żużlowej ekstraligi wystartują w kompletnym zestawieniu. To daje drużynie spore szanse na skuteczną walkę o upragnioną od lat pierwszą czwórkę rozgrywek. "Cieszymy się bardzo, że udało się porozumieć ze wszystkimi zawodnikami. Ostatni aneks udało się podpisać dosłownie +za pięć dwunasta+. Już jesienią robiliśmy wszystko, aby zbudować silną drużynę, która skutecznie może włączyć się w walkę o pierwszą czwórkę. Wszystko było praktycznie gotowe, ale spotkała nas sytuacja nieprzewidzialna dla nikogo i całą pracę trzeba było praktycznie rozpocząć od nowa. Tym bardziej cieszy nas, że mimo tej trudnej sytuacji ze wszystkimi udało się nam dojść do porozumienia i do sezonu będziemy mogli przystąpić w takim składzie, w jakim chcieliśmy" - powiedział PAP prezes Murawski. Jak przyznał, dla wszystkich, przynajmniej na początku, będzie to inny sezon niż dotychczasowe. Wszystko przez konieczność zachowania szczególnych warunków sanitarnych, wprowadzone obostrzenia dotyczące mniejszej liczby osób funkcyjnych, czy najbardziej dotkliwy dla wielu klubów brak kibiców na trybunach. Kluby do sezonu przystępują jednak z pewnymi nadziejami. "Na chwilę obecną nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy i kiedy w trakcie sezonu będzie można wprowadzić jakieś zmiany. Mamy nadzieję, że w trakcie sezonu uda się wprowadzić możliwość udziału choć ograniczonej na początku liczby widzów na trybunach. Na dziś trudno nam sobie nawet wyobrazić mecz przy pustych trybunach. Do tego dochodzą ograniczenia dotyczące liczby osób funkcyjnych obecnych na stadionie, a przecież jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że u nas w Grudziądzu nawet na treningi przychodzi sporo osób. Jest to wyzwanie dla wszystkich, ale dla nas najważniejsze jest to, że mimo tej trudnej sytuacji na naszych kibiców możemy zawsze liczyć. Mamy liczne sygnały wsparcia, co potwierdza, że są z nami nie tylko w dobrych, ale też w tych trudnych chwilach" - dodał. Zgodnie z wyznaczonymi przez Ekstraligę zasadami, w piątek 8 maja rozpoczyna się 14-dniowa kwarantanna dla zawodników zagranicznych występujących w polskiej ekstralidze. Polacy są zobligowani do powstrzymania się od zbędnych aktywności poza miejscem zamieszkania. W okresie od 24-27 maja żużlowcy zostaną poddani testom na obecność koronawirusa, a następnie rozpoczną dwutygodniowy okres treningowy. Skład MrGarden GKM Grudziądz na sezon 2020: Krzysztof Buczkowski, Przemysław Pawlicki, Artiom Łaguta (Rosja), Nicki Pedersen (Dania), Kenneth Bjerre (Dania), Roman Lachbaum (Rosja); juniorzy: Marcin Turowski, Damian Lotarski, Kacper Łobodziński, Denis Zieliński. Sezon grudziądzanie rozpoczną od wyjazdowego spotkania z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Na swoim zmodernizowanym torze, który jest szerszy na łukach o prawie dwa metry i został skrócony o 24 metry, licząc aktualnie ich 355, "Gołębie" pojadą tydzień później podejmując ROW Rybnik. Krzysztof Frydryc h