Po wielotygodniowej przerwie spowodowanej awarią instalacji elektrycznej na stadionie im. Edwarda Jancarza, gorzowscy żużlowcy ponownie zaprezentowali się przed własną publicznością. Walczyli o pierwsze punkty w sezonie, co pozwoliłoby im zachować realne szanse na walkę o utrzymanie w ekstralidze. Sztuka ta im się udała, a w poniedziałek będą mieli kolejną szansę na powiększenie dorobku, w zaległym meczu podejmą bowiem Włókniarza Częstochowa. Początek nie był jednak udany dla gospodarzy, bo za spowodowanie upadku rywala wykluczony został Duńczyk Niels Kristian Iversen i w efekcie Stal rozpoczęła od porażki w pierwszym wyścigu 1:5. Goście długo utrzymywali kilkupunktową przewagę, ale w końcu za sprawą szalejącego na torze mistrza świata Bartosza Zmarzlika po siódmym biegu Stal po raz pierwszy objęła prowadzenie 22:20.Tej przewagi Stal już nie oddała, a nawet ją powiększyła, by przed biegami nominowanymi prowadzić 43:35. Ostatecznie gospodarze wygrali 47:43, a największa w tym zasługa Zmarzlika, który zdobył komplet 18 punktów oraz dzielnie go wspierającego "gościa" z Apatora Toruń Jacka Holdera - 9 pkt. Nieźle zaprezentował się też Anders Thomsen - 8 pkt.W Motorze najskuteczniejszy był zdobywca 13 punktów Grigorij Łaguta. Mimo porażki lublinianie wywieźli z Gorzowa punkt bonusowy, bo u siebie wygrali 53:37. Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin 47:43 Punkt bonusowy dla Motoru Lublin.Moje Bermudy Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 18 (3,3,3,3,3,3), Jack Holder 9 (1,2,2,3,1), Anders Thomsen 8 (1,3,2,2), Niels Kristian Iversen 5 (w,2,1,2), Krzysztof Kasprzak 3 (0,-,2,1,0), Rafał Karczmarz 3 (3,0,0,0), Wiktor Jasiński 1 (1,-,0).Motor Lublin: Grigorij Łaguta 13 (3,2,w,3,3,2), Matej Zagar 9 (3,1,3,1,1), Mikkel Michelsen 8 (2,1,3,0,2), Jakub Jamróg 6 (2,1,1,2), Wiktor Lampart 3 (0,2,0,1), Jarosław Hampel 2 (1,0,1,0,-), Wiktor Trofimow 2 (2,0,-).Najlepszy czas: Bartosz Zmarzlik (59,93). Sędzia: Michał Sasień.