Mecz był wyrównany tylko w pierwszej fazie. Żużlowcy obu zespołów dobrze dopasowali się do nawierzchni toru i po startach było sporo walki na dystansie. Zmieniające się warunki torowe lepiej odczytywali jednak żużlowcy z Gorzowa i sukcesywnie budowali przewagę, wysoko pokonując wyżej notowany zespół ze stolicy Dolnego Śląska. Stal Gorzów odniosła czwarte zwycięstwo z rzędu i pokazała, że spisywanie jej na straty po sześciu wcześniejszych porażkach było błędem. Liderami gorzowian byli Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen. Pewnym punktem drużyny okazał się młodzieżowiec Rafał Karczmarz. Po raz kolejny trenerowi Stanisławowi Chomskiemu "wypalił" wariant z zastępstwem zawodnika, podobnie jak ściągnięcie jako "gościa" Nicolaia Klindta. Walcząca o czołową czwórkę Sparta miała w poniedziałek znacznie mniej atutów. Jedynie Maciej Janowski odniósł dwa indywidualne zwycięstwa, a zespołowo jego drużyna wygrała zaledwie jeden bieg. Tai Woffinden, Gleb Czugunow i Max Fricke punktowali, ale bez "trójek", a Maksym Drobik był całkowicie "zagubiony" na gorzowskim torze. "Gość" wrocławian też nie zdobył punktu. Spotkanie rozpoczęło się podziałem punktów. Zwyciężył Janowski przed Klindtem i Woźniakiem. Ostatni był Oliver Berntzon. Wyścig juniorów był powtórzony po upadku Curzytka. Sędzia uznał, że zbyt ostro zaatakował go Jasiński, który został wykluczony. Bieg nr 2 zakończył się remisem za sprawa znakomitej jazdy Karczmarza. Po trzecim biegu wygranym 4:2 Stal wyszła na prowadzenie. Thmosena i Klindta rozdzielił Woffinden. Na koniec pierwszej serii startów kibice byli świadkami pogoni Zmarzlika za Czugunowem, którego mistrz świata wyprzedził na ostatniej prostej. Sam wyścig zakończył się remisem i po czterech było 13:11 dla Stali. W pierwszej fazie zawodów było sporo ścigania. Po równaniu toru duńska para Stali Gorzów pokonała podwójnie rywali i gospodarze powiększyli prowadzenie o cztery punkty. Wygrał Klindt przedThomsenem. 7. wyścig to kolejne zwycięstwo 5:1 miejscowych. Zmarzlik z Karczmarzem pokonali Janowskiego i Drabika. W następnym biegu z rezerwy taktycznej za Curzytka pojechał Czugunow. Mimo to Stal wygrała 4:2. Na półmetku zawodów gospodarze mieli 12 punktów przewagi. W następnym wyścigu trener Dariusz Śledź w ramach rezerwy zwykłej wymienił Berntzona na Czugunowa. Manewr nie okazał się skuteczny, gdyż zwyciężył Karczmarz. Upadek miał Jasiński, ale zdołał na czas zejść z toru i nie przeszkodził koledze z zespołu w zwycięstwie nad Frickem i Czugunowem. Potem dwukrotnie było po 4:2 dla Stali i jej przewaga wzrosła do 16 punktów (38:22). 11. wyścig to popisowa jazda Thomsena, który na dystansie wyprzedził Frickea i Janowskiego dając Stali remis. W tym momencie gospodarze, nie biorąc pod uwagę nadzwyczajnych wydarzeń, tego meczu już przegrać nie mogli, a po wygranej w kolejnym biegu 4:2 dwa duże punkty mieli już w kieszeni. Na koniec fazy zasadniczej niepokonani do tej pory przez rywali Zmarzlik i Thomsen wygrali 5:1 z Frickem i Woffindenem. Wrocławianie pierwszy i jedyny raz odnieśli zwycięstwo drużynowe dopiero w 14. wyścigu, kiedy to Janowski z Woffindenem pokonali Kilndta i Karczmarza. To jednak do Stali należało ostanie słowo. Na koniec rywalizacji para Zmarzlik, Thomsen pokonała Janowskiego i Fricke'a 4:2, ustalając wynik meczu na 55:35 dla Stali i gorzowianie pojadą na rewanż do Wrocławia z 20-punktową zaliczką. W zaległym meczu 6. kolejki zespoły z Gorzowa i Wrocławia nie mogły skorzystać z usług swoich podstawowych "gości", czyli braci Holderów. Australijczycy jeżdżący etatowo w barach Apatora Toruń mieli w poniedziałek derbowy mecz wyjazdowy z Polonią Bydgoszcz w 1. lidze (zespół z Torunia wygrał go 55:35). Stal zamiast Jacka Holdera, który w tym sezonie należy do jej liderów, ściągnęła po kolejnego "gościa" - Duńczyka Nicolaia Klindta z Ostrovii Ostrów. Zastąpił on w składzie Krzysztofa Kasprzaka. Natomiast za kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena gospodarze zastosowali tzw. zastępstwo zawodnika. W ekipie z Wrocławia zamiast Chrisa Holdera jako "gość" wystąpił Szwed Oliver Berntzon ze Startu Gniezno. W awizowanym składzie Sparty była zgłoszona Wiktoria Garbowska, ale za nią pojechał Oliver Berntzon. Tym samym Wiktoria na debiut w ekstralidze musi jeszcze poczekać. Moje Bermudy Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 55:35 Punkty: Moje Bermudy Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 17 (3,3,3,3,2,3), Anders Thomsen 15 (3,2,3,3,3,1), Nicolai Klindt 11 (2,1,3,1,3,1), Rafał Karczmarz 9 (3,2,3,1,0), Szymon Woźniak 3 (1,1,1,0,-), Wiktor Jasiński 0 (w,0,u). Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 12 (3,1,2,1,3,2), Tai Woffinden 8 (2,0,2,2,0,2), Max Fricke 7 (1,1,2,2,1,0), Gleb Czugunow 7 (2,2,2,1,0), Michał Curzytek 1 (1,-,0), Maksym Drabik 0 (0,0,0,-), Oliver Berntzon 0 (0,0,-,-,-). Najlepszy czas dnia uzyskał Bartosz Zmarzlik w 9. wyścigu - 60,08 s. Sędzia Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: ok. 4 tys. Autor: Marcin Rynkiewicz Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty zdobyte, małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów) 1. Fogo Unia Leszno 10 8 0 2 494-406 19 +88 2. RM Solar Falubaz Zielona Góra 10 7 1 2 473-426 17 +47 3. Motor Lublin 10 6 0 4 471-429 13 +42 4. Eltrox Włókniarz Częstochowa 10 4 2 4 472-428 13 +44 5. Betard Sparta Wrocław 10 4 2 4 455-445 11 +10 6. Moje Bermudy Stal Gorzów 10 4 0 6 425-439 9 -14 7. MrGarden GKM Grudziądz 10 3 1 6 416-448 8 -32 8. PGG ROW Rybnik 10 1 0 9 357-542 2 -185 mmd/krys/