Personalnie skład Sparty na sezon 2020 niewiele się zmienił w porównaniu do rozgrywek tegorocznych, bo nadal barw ekipy wicemistrza kraju będą bronić Woffinden, Janowski, Fricke oraz Drabik. - Udało się z przedłużyć umowy z z tymi zawodnikami, czyli podstawowe cele zostały zrealizowane. Wiemy, że Drabikiem interesowało się wiele klubów i miał propozycje kontraktów, dlatego tym bardziej się cieszymy, że nadal będzie jeździł u nas. Można powiedzieć, że najważniejsze twarze drużyny zostały - przyznał Śledź. Ważny kontrakt z Betard Spartą miał jeszcze Rosjanin Gleb Czugunow, który był jednym z objawień poprzedniego sezonu, a skład zamknął sprowadzony z ROW Rybnik 20-letni Brytyjczyk Daniel Bawley. - Daniel to młody i bardzo obiecujący zawodnik. Podpisał z nami dwuletni kontrakt i liczymy, że się u nas rozwinie jego talent. Będzie miał się od kogo uczyć. Sprowadzenie go wpisuje się w politykę transferową klubu - dodał menedżer Sparty. We wrocławskiej drużynie nie ma już za to Jakuba Jamroga, który przeniósł się do Speed Car Motoru Lublin oraz Vaclava Milika. Czech opuszcza Spartę po pięciu sezonach i w przyszłym roku będzie bronić barw ROW Rybnik. Personalnie roszad w składzie wicemistrzów Polski nie ma więc wiele, ale rozkład sił się zmienił, bo Drabik skończył wiek juniora. Z młodzieżowców pozostali Przemysław Liszka, Patryk Wojdyło, Mateusz Panicz i Wiktoria Grabowska. - Nie jest łatwo zastąpić takiego żużlowca jak Drabik. Większość klubów ma kłopoty z juniorami, ale z drugiej strony nie jest powiedziane, że talent któregoś z młodzieżowców nie eksploduje właśnie w nowym sezonie. Z juniorami zawsze jest pewna niewiadoma i tak naprawdę dopiero na torze okaże się, jak wygląda siła drużyny w tym elemencie - podsumował Śledź. Przygotowania do nowego sezonu wicemistrzowie Polski rozpoczną na początku grudnia. Mariusz Wiśniewski