Informacje o tym, że Fricke może zasilić Spartę pojawiły się zaraz po tym, kiedy okazało się, że z wrocławskim klubem kontraktu nie przedłużył Szymon Woźniak (odszedł do Cash Broker Stal Gorzów). We wtorek wicemistrzowie Polski oficjalnie to potwierdzili. Ponieważ Fricke miał jeszcze ważny kontrakt z ROW Rybnik, wrocławianie musieli zapłacić za transfer. Australijczyk wyceniany był na około 300 tysięcy złotych. - Podpisaliśmy z Maksem dwuletni kontrakt. O pieniądzach nie chcemy mówić i to zostanie między klubami - powiedział koordynator ds. komunikacji w Sparcie Adrian Skubis. Fricke uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych żużlowców młodego pokolenia. W 2016 roku wywalczył tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów, a w tym roku zdobył swoje pierwsze punkty w cyklu Grand Prix (w trzech turniejach uzyskała 11). Poza młodym Australijczykiem w przyszłym sezonie w barwach Betardu będą startowali również: Tai Woffinden, Maciej Janowski, Maksym Drabik, Vaclav Milik, Andrzej Lebiediew, Damian Dróżdż i Gleb Czugunow.