Lechma Start Gniezno - Stal Gorzów Wlkp. 45:45 Punkty: Lechma Start Gniezno: Matej Żagar 12 (3,3,2,3,1), Sebastian Ułamek 11 (2,3,3,2,1), Bjarne Pedersen 10 (2,3,2,3,0), Piotr Świderski 9 (3,2,0,2,2), Oskar Fajfer 2 (2,0,0), Wojciech Lisiecki 1 (1,0,0), Davey Watt 0 (d,d,0,0). Stal Gorzów Wlkp.: Niels Kristian Iversen 13 (1,1,3,2,3,3), Krzysztof Kasprzak 12 (2,2,3,2,1,2), Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,1,1,1,3), Daniel Nermark 4 (1,2,1,0), Paweł Hlib 3 (1,1,1,0), Tomasz Gapiński 1 (0,1), Adrian Cyfer 0 (0,0). Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: ok. 7 tys. Beniaminek prowadził od pierwszego wyścigu, kiedy to para Piotr Świderski/Sebastian Ułamek pokonała Daniela Nermarka i Tomasza Gapińskiego. Przewaga miejscowych nie wynosiła wyniosła jednak w żadnym momencie więcej niż sześć punktów. Trener Stali Piotr Paluch skutecznie stosował rezerwę taktyczną, dzięki czemu goście pozostawali cały czas w kontakcie wynikowym. Przed biegami nowinowanymi Lechma Start wygrywał 41:37, a wyścig numer 14 zakończył się remisem. Wydawało się, że gnieźnianie zanotują skromne zwycięstwo, ale Niels Kristian Iversen i Krzysztof Kasprzak skutecznie zablokowali lidera gospodarzy Mateja Zagara i jako pierwsi minęli linie mety. Stal sukces osiągnęła praktycznie trójką zawodników - oprócz Iversena i Kasprzaka, świetnie na gnieźnieńskim torze radził sobie junior Bartosz Zmarzlik. W ekipie gospodarzy po raz kolejny zawiódł Australijczyk Davey Watt, któremu w dwóch pierwszych biegach zdefektował motocykl, a na pożyczonym od Zagara sprzęcie też nie potrafił przywieźć zdobyczy punktowej.