Przedłużenie umowy Janowskiego wydawało się tylko formalnością i we wtorek wrocławski klub oficjalnie poinformował, że ta formalność została dopełniona. - Maciek mimo młodego wieku to już prawdziwa legenda wrocławskiego żużla. Cieszę się, że nadal możemy liczyć na niego w roli kapitana, zawodnika i symbolu WTS Sparty - skomentował prezes Sparty Andrzej Rusko. Nadchodzący sezon będzie dla Janowskiego już dwunastym w barwach Sparty. Dotychczas wystąpił w 175 meczach wrocławskiej drużyny, w których pojechał w sumie w 830 biegach i zdobył 1376 punktów. W historii klubu to trzeci wynik. Aktualnie "Magic" przechodzi rehabilitację po usunięciu metalowych usztywnień barku. Urazu nabawił się w zakończonym sezonie podczas meczu w Grudziądzu. Zabieg nie powinien wpłynąć na przygotowania żużlowca do nowych rozgrywek. Przy okazji WTS poinformował, że w Sparcie pozostaje także Fricke. Dla Australijczyka miniony sezon był najlepszym w karierze. W ekstralidze zanotował średnią biegową na poziomie 1,8 punktu. - Kontrakt z Maxem to efekt naszej długoterminowej polityki transferowej. Stawiamy na młodych i perspektywicznych żużlowców, jednocześnie staramy się, aby wiązali się oni z klubem i miastem na wiele lat. Przed Maxem trzeci sezon we Wrocławiu. W każdym z poprzednich robił krok naprzód i jestem przekonany, że podobnie będzie w przyszłorocznych rozgrywkach - skomentował w wydanym komunikacie Rusko. W przyszłorocznym sezonie w Sparcie będzie także jeździł Maksym Drabik.