Wracająca do ekstraklasy po 15 latach drużyna grudziądzkiego GKM-u w pełni wykorzystała atut własnego toru, choć w wielu biegach nie brakowało walki do samej mety i mijanek na trasie. Rozpoczęło się od podwójnej wygranej gospodarzy. Para Artiom Łaguta i Daniel Jeleniewski po rewelacyjnym wyjściu spod taśmy pokonali 5:1 aktualnego wicemistrza świata Krzysztofa Kasprzaka i Piotra Świderskiego. Szybki rewanż gorzowianie wzięli już w kolejnym wyścigu. Pierwszy do mety przyjechał Bartosz Zmarzlik, a za nim linię mety minął Adrian Cyfer. Upadł na tor Mike Trzensiok. Dalej ośmiotysięczna widownia oglądała niesamowicie zacięte i wyrównane spotkanie. Na kolejne cztery rozegrane biegi, trzy z nich kończyły się remisami. Tylko w czwartej odsłonie dzięki świetnemu startowi z zewnętrznego pola Zmarzlik okazał się szybszy od Tomasza Golloba, a trzeci przyjechał Niels-Kristian Iversen. Gorzów wygrał 4:2 i prowadził w Grudziądzu po sześciu wyścigach 19:17. W biegu siódmym para Łaguta-Jeleniewski po raz drugi przywiozła podwójne zwycięstwo, dzięki czemu wynik spotkania odwrócił się na korzyść grudziądzan (22:20). Wcześniej, po słabym starcie w swoim specyficznym stylu jadąc po dużej Gollob przebił się z trzeciego miejsca na prowadzenie, co zostało przyjęte z wielką owacją przez kibiców na trybunach. Walki i emocji nie zabrakło w kolejnych odsłonach spotkania. Najpierw podwójnie wygrali żużlowcy Stali. Zajęci walką w pierwszym łuku ósmego biegu Gollob i Kasprzak zrobili miejsce dla Zmarzlika, który w pełni to wykorzystał. Po chwili dołączył do niego "Kasper", a wściekle atakujący grudziądzanin nie był już w stanie przedzielić rywali. Jednak kolejne dwa biegi, po zdecydowanie szybszych startach spod taśmy wygrali gospodarze i po dziesięciu prowadzili już sześcioma punktami 33:27. Trener gości Piotr Paluch zaczął wprowadzać rezerwy taktyczne. W jedenastym o swoich najlepszych czasach przypomniał kibicom Gollob. Przez pełne cztery okrążenia trwała jego zacięta walka z Kasprzakiem i Zagarem, a żużlowcy kilkukrotnie mijali się na trasie. Na wyjściu z ostatniego łuku były mistrz świata jechał pomiędzy gorzowianami i na metę wpadł minimalnie przed nimi. Dwa punkty udało się gorzowianom odrobić w 12. biegu, ale chwilę później Buczkowski i Łaguta wygrali podwójnie i beniaminek przed biegami nominowanymi prowadził już 43:35, zapewniając sobie praktycznie wygraną w całym meczu. Kropkę nad "i" postawił w 14. wyścigu Gollob, przedzielając jadących w ramach rezerwy taktycznej Zagara i Zmarzlika. Ostateczny wynika na 50:40 dla GKM-u ustalili w finale wieczoru Łaguta i Buczkowski, podwójnie pokonując Kasprzaka i Zagara. GKM Grudziądz - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 50:40 GKM Grudziądz: Artiom Łaguta 14 (3,3,2,3,3), Krzysztof Buczkowski 11 (3,1,3,2,2), Tomasz Gollob 11 (2,3,1,3,2), Daniel Jeleniewski 7 (2,2,3,0,0), Rafał Okoniewski 6 (0,2,2,2), Marcin Nowak 1 (1,0,0), Mike Trzensiok 0 (u,0,0). MONEYmakesMONEY. pl Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 13 (3,3,2,1,1,3), Krzysztof Kasprzak 12 (1,3,3,1,3,1), Matej Zagar 8 (2,2,1,2,1,0), Niels-Kristian Iversen 3 (1,1,0,1,-), Tomasz Gapiński 2 (1,1,0,0), Adrian Cyfer 2 (2,0,-), Piotr Świderski 0 (0,0,-,-,-). Widzów: 8000. Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Najlepszy czas dnia uzyskał w 1. wyścigu Artiom Łaguta - 68.57 s.