Jednym z autorów ubiegłorocznego sukcesu był menedżer Adam Skórnicki. To on w połowie objął nieco porozbijany zespół i wprowadził go do rundy play-off. W wielkim finale leszczynianie musieli już uznać wyższość Stali Gorzów. Przed kolejnym sezonem wielu ekspertów stawia Unię jako jednego z głównych kandydatów do mistrzostwa kraju. Skórnicki jednak trochę dystansuje się od tych opinii i ostrożnie wypowiada się o celach. - Nie pracowałem w Unii od początku poprzedniego sezonu i choć może drużyna nie należała do faworytów rozgrywek, to mimo wszystko w klubie były też oczekiwania by walczyć o medal. No cóż, żeby zdobyć mistrzostwo Polski, trzeba najpierw awansować do play-off. Dlatego naszym pierwszym celem jest miejsce w czwórce po rundzie zasadniczej - powiedział Skórnicki. W przerwie zimowej w zespole doszło do kilku zmian. Pożegnano się z Duńczykami Kennethem Bjerre oraz Mikkelem Michelsenem, Unię opuścił także wychowanek Damian Baliński, który nieprzerwanie przez 20 lat startował w jej barwach. Drużynę wzmocnili startujący przed rokiem w Unibaksie Toruń mistrz Europy Rosjanin Emil Sajfutdinow oraz Szwed Thomas H. Jonasson (ostatnio Wybrzeże Gdańsk). - Zmiany osobowe może były kosmetyczne, ale rozkład sił w samym zespole wygląda już inaczej. Mając dwóch czołowych juniorów w Polsce mogliśmy pokazać moc, co udało nam się poprzednim sezonie. Teraz Tobiasz Musielak przeszedł już do seniorów, a w jego miejsce mamy dwóch świeżych juniorów. Dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość zanim oni pokażą "ogień". A w związku z tym wzmocniliśmy skład główny - na pewno Emil i Thomas, którzy dołączyli do nas, podniosą ten poziom - zapewnił menedżer. W leszczyńskim klubie nie brakuje indywidualności, jak wspomniany Sajfutdinow czy trzykrotny indywidualny mistrz świata Nicki Pedersen. Skórnicki przekonuje jednak, że to drużyna będzie atutem Unii. - Można mieć dziewięciu wspaniałych zawodników z pierwszej dziesiątki Grand Prix, ale dopóki oni nie zrozumieją, że muszą być zespołem, to niewiele da się zrobić. Dlatego drużyna ma być naszą siłą - podkreślił. Leszczynianie przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli na początku grudnia ubiegłego roku. W styczniu czterech zawodników Unii - bracia Piotr i Przemysław Pawliccy, Tobiasz Musielak oraz junior Dominik Kubera przebywali na zgrupowaniach kadry kadrowej. Dlatego też klub osobno już nie organizował dodatkowego obozu. 8 marca żużlowcy pojawili się na pierwszym treningu. Przed inauguracją rozgrywek wicemistrzowie Polski rozegrali trzy sparingi - wygrali w Toruniu z KS-em 47:43, u siebie pokonali pierwszoligowy ŻKS ROW Rybnik 61:29, a na wyjeździe ulegli rybniczanom 38:46. Pogoda pokrzyżowała im rozegranie większej liczby spotkań towarzyskich, odwołano również finał mistrzostw Polski par klubowych, który miał się odbyć w niedzielę w Lesznie. W pierwszej kolejce Unia zmierzy się w Rzeszowie z PGE Stalą. Kadra na sezon 2015: seniorzy: Przemysław Pawlicki, Grzegorz Zengota, Nicki Pedersen (Dania), Thomas H. Jonasson (Szwecja), Emil Sajfutdinow (Rosja), Tobiasz Musielak. juniorzy: Piotr Pawlicki, Bartosz Smektała, Dominik Kubera. przybyli: Sajfutdinow (KS Toruń), Jonasson (Wybrzeże Gdańsk). odeszli: Kenneth Bjerre (Danis, Unia Tarnów), Damian Baliński (ŻKS ROW Rybnik), Michał Piosicki (Łączyńscy Carbon Start Gniezno), Mikkel Michelsen (Dania, MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów Wlkp.).