Spotkanie Falubazu z Get Well zapowiadało się interesująco. Obie drużyny mają w swoich szeregach solidnych i utytułowanych zawodników, ale jak na razie nie przekłada się to na ich wyniki. Były też podteksty - do Zielonej Góry przyjechał Jason Doyle, który w poprzednim sezonie bronił barw Falubazu, a menedżerem Get Well jest Jacek Frątczak - wieloletni kierownik zielonogórskiej drużyny. Na początku lekką przewagę mieli gospodarze. Po pierwszej serii prowadzili 14:10. Zwycięstwa biegowe zanotowali Grzegorz Zengota, Michael Jepsen Jensen i Patryk Dudek. Jedynie w wyścigu juniorskim górą byli goście. Wygrali 4:2; najszybszy był Daniel Kaczmarek, natomiast niegroźny upadek zanotował Sebastian Niedźwiedź z Falubazu. W dalszej fazie zawodów było widać efekty pracy nad sprzętem żużlowców Get Well. Trzy gonitwy z rzędu kończyły się remisami. Torunianie nie zbliżyli się do rywali, ale zaczęli wygrywać indywidualnie. W 5. biegu pierwszy był Jason Doyle, który w swoim pierwszym starcie zanotował defekt. Potem najszybszy był ponownie Dudek, ale w 7. wyścigu zwyciężył Rune Holta skutecznie odpierając ataki Zengoty. "Anioły" dały sygnał, że tor zaczyna mieć dla nich coraz mniej tajemnic. Na tym etapie rywalizacji Falubaz prowadził 23:19. W 8. biegu Jacek Frątczak sięgnął po rezerwowego. Jack Holder zastąpił Nielsa Kristiana Iversena. To było jednak za mało, by pokonać znakomicie dysponowanego Dudka. Padł czwarty remis z rzędu. Zaraz potem Get Well zaatakował. Wygrał Chris Holder, a trzeci był Paweł Przedpełski. Goście odrobili dwa punkty. Na krótko, bo Falubaz w 10. biegu wygrał 4:2. Pomimo upływu czasu na zielonogórskim torze nie było wielu mijanek na dystansie. Sukces zapewniał dobry start i jazda po wewnętrznej części toru. Pod bandą trudno było rozpędzić motocykl na tyle, by zagrozić jadącym na czele zawodnikom. Po kolejnym równaniu toru przebudził się Iversen. Duńczyk jako pierwszy i - jak się okazało - jedyny z torunian zdołał pokonać w niedzielę Patryka Dudka. W samym biegu był remis. W następnym wyścigu Doyle wraz z Kaczmarkiem wygrali start i jechali na 5:1, ale obu wyprzedził Jepsen Jensen. Po chwili defekt miał Doyle i minął go jeszcze Sebastian Niedźwiedź. Falubaz wygrał 4:2 i powiększył przewagę do sześciu punktów (39:33). Bieg 13. był powtarzany, gdyż w pierwszej jego odsłonie po wyjściu sprzed taśmy przewrócił się Zengota po zderzeniu z Holtą. Sędzia zarządził replay w pełnym składzie. W nim padł remis, po pewnym zwycięstwie Przedpełskiego. Zielonogórzanie byli bardzo blisko meczowego zwycięstwa, ale i Get Well nadal pozostawał z szansami na zgarnięcie pełnej puli. 14. wyścig przesądził jednak losy meczu. Grzegorz Zengota i Jacob Thorssell w starciu z Doylem i Iversenem wywalczyli cztery punkty. To oznaczało triumf gospodarzy. Na zakończenie Patryk Dudek był ponownie najszybszy. Dwa punkty wywalczył Przedpełski, a trzeci był Jepsen Jensen. Doyle miał kolejny defekt. Falubaz wygrał 4:2 i całe spotkanie różnicą 10 punktów - 50:40. W ekipie gospodarzy brylowali Dudek i Jepsen Jensen. Na swoim poziomie pojechał Zengota, szczególnie w 14. biegu dając meczowy triumf swojej drużynie. Swoje zrobił Thorssell. Poniżej swoich możliwości zaprezentował się Piotr Protasiewicz. Falubaz był jednak równiejszą drużyną od Get Well, co zapewniło mu sukces - drugą wygraną w tym sezonie, tak oczekiwaną przez jego kibiców. Get Well nie miał wyrazistego lidera. Doyle, Iveren i Chris Holder jeździli w kratkę. Szczególnie od akutalnego mistrza świata można było oczekiwać znacznie więcej niż tylko pięciu punktów. Przedpełski walczył do końca. Z kolei Holta pod dobrym początku złapał zadyszkę w końcówce zawodów. Torunianie przez większą część meczu byli w kontakcie z gospodarzami, ale w kluczowych momentach nie byli w stanie wykorzystać danych im szans. Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń 50:40 Falubaz Zielona Góra: Patryk Dudek 14 (3,3,3,2,3), Michael Jepsen Jensen 11 (3,1,3,3,1), Grzegorz Zengota 10 (3,2,0,2,3), Jacob Thorssell 6 (1,1,2,1,1), Piotr Protasiewicz 5 (1,2,1,1), Alex Zgardziński 3 (2,1,0), Sebastian Niedźwiedź 1 (u,0,1). Get Well Toruń: Paweł Przedpełski 10 (2,2,1,3,2), Niels Kristian Iversen 7 (2,0,-,3,2), Rune Holta 7 (2,3,2,0,d), Jason Doyle 5 (d,3,2,d,0), Daniel Kaczmarek 5 (3,0,2), Chris Holder 4 (0,1,3,0), Igor Kopeć-Sobczyński 1 (1,0,0), Jack Holder 1 (1). Najlepszy czas dnia uzyskał w 3. biegu Michael Jepsen Jensen - 59,60 s. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów ok. 8 tys.