Sajfutdinow zmaga się z kontuzją, której nabawił się podczas pierwszego meczu półfinałowego żużlowej ekstraligi między Unibaksem Toruń i Dospelem Włókniarzem Częstochowa. Mimo że uniknął złamań, jego rekonwalescencja będzie trwać dłużej niż chciałby sam zawodnik. W specjalnym oświadczeniu żużlowiec potwierdził, iż mimo intensywnej rehabilitacji nie będzie w stu procentach gotowy i zdolny do startów w tym sezonie. "Mam jeszcze wiele lat kariery przed sobą, zdrowie jest dla mnie najważniejsze, dlatego podjąłem decyzję, aby nie wracać nie w pełni zdrowy. Dziękuję wszystkim za te miłe chwile które spędziliśmy razem w tym sezonie, kibicom Włókniarza za wspaniałe przyjęcie i super doping, moim wieloletnim sponsorom, a także tym nowym, których poznałem w tym sezonie" - napisał Sajfutdinow.