O wyniku spotkania zadecydował dopiero ostatni bieg, w którym para gospodarzy Cegielski - Jędrzejak pokonała osamotnionego (Rafał Dobrucki został z tego biegu wykluczony za dotknięcie taśmy) Australijczyka Leigha Adamsa. Wrocławianie prowadzili po pięciu biegach już 20:10 i większość obserwatorów na Stadionie Olimpijskim spodziewała się łatwego i wysokiego zwycięstwa gospodarzy. W 6. biegu Greg Hancock uderzył na pierwszym łuku w bandę i opuścił tor na noszach w karetce. Jak się okazało się Amerykanin doznał bolesnych potłuczeń pleców i nie pojawił się już do końca zawodów. 6. i 7. bieg leszczynianie wygrali podwójnie (świetna jazda Adamsa, Dobruckiego i Kasprzaka) i zrobiło się 22:20 dla Atlasu. Kontuzjowanego Hancocka zastąpił nieźle radzący sobie na torze Dados i podopieczni Marka Cieślaka przed biegami nominowanymi utrzymali czteropunktowe prowadzenie 38:34, głównie dzięki znakomitej postawie Tomasza Jędrzejaka, który po czterech startach miał na swoim koncie 10 punktów. Pierwszy nominowany bieg Unia za sprawą Krzysztofa Kasprzaka i Jacka Rempały wygrała jednak 5:1, a ponieważ 14. bieg zakończył się remisem 3:3 (znów wygrana Kasprzaka, który zastąpił słabo spisującego się Lukasza Drymla), o wszystkim zadecydował ostatni wyścig. Emocji nie wytrzymał na starcie Rafał Dobrucki, który dotknął taśmy i został wykluczony z tego biegu, pozbawiając tym samym szansy swojej drużyny na sprawienie ogromnej niespodzianki we Wrocławiu. Osamotniony Adams nie zdołał uratować dla Unii remisu, bowiem znakomicie spod taśmy wystartowali Jędrzejak z Ciegelskim, którzy zapewnili drużynie Atlasu czteropunktowe zwycięstwo. Wyniki 9. kolejki: Atlas Wrocław - Unia Leszno 47:43 Atlas - Tomasz Jędrzejak 13 (3,1,3,3,3), Krzysztof Cegielski 11 (3,3,0,3,2), Sławomir Drabik 7 (1,1,1,2,2), Scott Nicholls 7 (2,1,1,2,1), Jarosław Hampel 6 (3,3,0,0,0), Robert Dados 3 (2,0,1), Greg Hancock 0 (w). Unia - Krzysztof Kasprzak 14 (0,3,3,2,3,3), Leigh Adams 11 (1,2,2,3,1), Rafał Dobrucki 7 (2,2,3,d,t), Jacek Rempała 4 (1,0,1,2), Damian Baliński 4 (d,2,1,1,0), Lukas Dryml 3 (2,d,u,1), Najlepszy czas w 2 biegu uzyskał Krzysztof Cegielski (Atlas) - 64,88 s. Sędziował Artur Kuśmierz z Częstochowy. Widzów 8 tys. Lotos Gdańsk - Top Secret Włókniarz Częstochowa 38:52 Lotos: Tomasz Chrzanowski 12 (3,1,1,2,3,2), KaiLaukkanen 9 (2,0,2,2,2,1), Marek Cieślewicz 5 (1,1,d,1,2), Adam Fajfer 5 (1,1,0,3), Robert Kościecha 4 (2,0,-,-,2), Tomasz Cieślewicz 3 (1,2,0,0,0), Dawid Cieślewicz 0 (w,-, -, -) Top Secret: Sebastian Ułamek 15 (3,3,3,3,3), Ryan Sullivan 11 (3,3,3,2), Rune Holta 11 (2,2,3,3,1), David Ruud 9 (1,2,2,1,3), Artur Pietrzyk 5 (0,3,1,1,d), Zbigniew Czerwiński 1 (0,0,d,1,0), Adam Pietraszko 0 (-,-,t,-,-) Najlepszy czas dnia: Ryan Sullivan, 64,75 sek, w biegu trzecim. Sędziował: Ryszard Bryła (Zielona Góra), Widzów: 6000. Gdańszczanie nie mieli atutów przeciwko wyrównanej ekipie z Częstochowy, w której prym wiedli Sebastian Ułamek, Holta i sobotni zwycięzca Grand Prix Szwecji - Sullivan. Gospodarze prowadzili tylko raz, po pierwszym biegu,kiedy to Holtę pokonał Chrzanowski, zaś trzeci przyjechał do mety Tomasz Cieślewicz. Jeszcze po trzech biegach był remis 9:9, jednak w następnych pięciu gonitwach aż trzykrotnie zespół z Częstochowy wygrywał podwójnie. Gdańszczanie do drugiego biegu jeździli bezskutecznego ostatnio Dawida Cieślewicza, który po upadku na pierwszym łuku drugiego biegu został odwieziony do szpitala. Podopieczni trenera Grzegorza Dzikowskiego, bądź przegrywali starty, bądź ulegali swoim rywalom już na pierwszym łuku. Niewiele było wyścigów, w których zawodnicy walczyli przez cztery okrążenia. Wyjątkiem był bieg siódmy, w którym z czwartego na drugie miejsce przedzierał się Kai Laukkanen. Broniący barw gdańskiego klubu Fin dosłownie o centymetry przegrał z Rune Holtą, któremu na ostatnich metrach zdefektowała maszyna. Po dziesięciu biegach gospodarze przegrywali już 38:22 i mieli tylko iluzoryczne szanse na triumf w niedzielnej potyczce. Drugi zwycięstwo drużynowe gospodarze odnieśli dopiero w 13. biegu. Fajfer i Marek Cieślewicz pokonali Czerwińskiego i Pietrzyka i było 45:33 dla gości. W ostatnim wyścigu po swoje piąte zwycięstwo w meczu pojechał po dobrym starcie Sebastian Ułamek, wcześniej ze startu w tym biegu wycofany został Ryan Sullivan. Apator Adriana Toruń - ZKŻ Quick-Mix Zielona Góra 58:32 Apator Adriana - Piotr Protasiewicz 15 (3,3,3,3,3), Wiesław Jaguś 13 (3,3,3,2,2), Jason Crump 11 (2,2,1,3,3), Tony Rickardsson 11 (3,3,3,2,-), Tomasz Bajerski 5 (1,1,2,1,d),Adrian Miedziński 2 (0,-,0,-,2), Marcin Jaguś 1 (0,0,1); ZKŻ Quick-Mix - Billy Hamill 8 (2,0,2,2,2,d), Rafał Okoniewski 7 (1,2,2,0,2), Rafał Kurmański 7 (2,0,1,3,1,0),Grzegorz Kłopot 4 (0,-,1,0,3), Andrzej Huszcza 3 (1,1,1), PiotrŚwist 2 (1,1,0,-,-) i Krzysztof Słaboń 1 (0,1,0,-,-). Najlepszy czas w 5. wyścigu uzyskał Tony Rickardsson -63,58 s. Sędziował Maciej Spychała z Opola. Widzów: 8000. Po zwycięstwie Apatora Adriana z ZKŻ Quick-Mix 47:43 w poprzednim meczu w Zielonej Górze, można było przypuszczać, że spotkanie w Toruniu będzie bardziej wyrównane i emocjonujące. Okazało się zupełnie inaczej. Zawodnicy Apatora Adriana rozstrzygnęli na swoją korzyść 10 wyścigów i trzy zremisowali. Polonia Piła - Plusssz Polonia Bydgoszcz 41:49 Polonia Piła - Tomasz Gapiński 10 (3,2,3,1,w,1), Gary Havelock 9 (0,2,3,3,1), Krzysztof Pecyna 7 (1,2,2,2), Rafał Kowalski 5 (3,2), Michał Szczepaniak 5 (1,0,1,1,2), Mariusz Franków 3 (2,0,1,0), Robert Miśkowiak 2 (0,1,1); Polonia Bydgoszcz - Jacek Gollob 13 (2,3,2,3,3), Tomasz Gollob 12 (2,3,2,3,2), Todd Wiltshire 12 (3,1,3,2,3), Michał Robacki 7 (1,3,0,2,1), Mirosław Kowalik 5 (3,1,0,0,1). Najlepszy czas dnia uzyskał w drugim wyścigu Todd Wiltshire - 66,78 s. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów ok. 4000. Mimo ambitnej postawy drużyna z Piły nadal nie odniosła w tym sezonie zwycięstwa. Goście prowadzili 6-7 punktami, ale po pierwszym biegu nominowanym gospodarzom udało się zniwelować stratę do dwóch punktów. Żużlowcy z Piły prowadzili 40:38, ale w ostatnich dwóch wyścigach nominowanych bydgoszczanie pokonali ich 4:2 i 5:1.