- Polska liga stawia zawodnikom spoza Polski maksymalne wymagania. Jesteś z zagranicy to niczym robot masz zdobywać w każdym meczu piętnaście punktów. Mnie jazda z takim obciążeniem już nie bawi. W sezonie 2004 rezygnuję ze startów w Polsce. Chcę skupić się na Grand Prix i Ipswich. Wierzę, że z Hansem Andersenem i Chrisem Louisem dostarczymy kibicom więcej pozytywnych wrażeń aniżeli rok temu - twierdzi Scott Nicholls, który startując ostatnio w barwach Atlasu Wrocław często był obiektem krytyki dolnośląskich działaczy, których całkiem słusznie ostatnie występy Anglika nie nastrajały pozytywnie. W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników polskiej ekstraligi sezonu 2003 Nicholls uplasował się na 20. miejscu ze średnią 7,59 pkt na mecz ligowy. Zatrudnieniem Nichollsa zainteresowany był między innymi zespół z Rybnika, który ostatecznie podpisał umowę z Markiem Loranem.