Obecny dyrektor Enea Falubazu w żużlu obecny jest od kilkudziesięciu lat. Nie udało mu się co prawda osiągnąć spektakularnych sukcesów na arenie międzynarodowej, ale za to w Polsce mało kto potrafił znaleźć na niego sposób. Do historii przeszły zwłaszcza legendarne pojedynki Piotra Protasiewicza z Tomaszem Gollobem, które nie zawsze kończyły się happy-endem. Obaj rzadko kiedy odpuszczali, a takie podejście zaowocowało wieloma potężnymi kraksami. Poważnych kontuzji bohater naszego tekstu odnosił niezliczoną ilość, lecz zawsze wracał silniejszy i na torach w całym kraju ścigał się aż do sezonu 2022. Po oficjalnym zakończeniu kariery, pomocną dłoń wyciągnął do swojego wychowanka zielonogórski klub i na start nowej przygody w speedway’u 48-latek otrzymał odpowiedzialną rolę dyrektora sportowego. Piotr Protasiewicz zaliczył debiut na szóstkę, bo Enea Falubaz powrócił do PGE Ekstraligi. Eksperci oraz kibice rozpływają się nad pracą legendy i widzą jak ważną rolę były już żużlowiec pełni w parku maszyn. To właśnie między innymi dzięki jego cennym radom najlepszy sezon w życiu zaliczył kończący wiek juniora Michał Curzytek. Kibice nie dowierzają. „To jest nienormalne” Piotr Protasiewicz obecnie imponuje nie tylko za biurkiem. Wystarczy tylko na chwilę wejść na profil 48-latka na Instagramie, gdzie furorę robi najnowsze zdjęcie z wakacji. Paru żużlowców reprezentujących klub z województwa, widząc wspomnianą fotkę, pewnie się zawstydziło. - Na emeryturze też jest fajnie - oznajmił dyrektor Enea Falubazu. - To jest nienormalne żeby tak wyglądało ciało emeryta - odpowiadają podwójnie zachwyceni kibice. Dlaczego podwójnie zachwyceni? Fani już odliczają bowiem miesiące do startu PGE Ekstraligi. Zielonogórzanie na razie nie powalczą o medale, ale wszyscy w mieście doskonale rozumieją sytuację klubu i wyznają zasadę, że zespół lepiej budować kroczek po kroczku. Nikt nie chce przeżywać scen podobnych do tych z sezonu 2021, kiedy Enea Falubaz pożegnał się z elitą.