Ile to już razy słyszeliśmy, że rynek w PGE Ekstralidze jest zabetonowany? Że prezesi przyzwyczajają się do niektórych nazwisk? Szansą dla młodych zawodników, również dla obcokrajowców, jest przepis o zawodniku U24. Niektórzy z niego skorzystali, inni natomiast postanowili nie ruszać się z I ligi. Przed tym dylematem stoją teraz M. Hansen i Seifert-Salk, czyli dwie wschodzące duńskie gwiazdy. Tak może wyglądać tabela I ligi. Sensacyjny spadkowicz? Lyager nie skorzystał i do teraz kisi się w I lidze Przepis U24 wszedł w życie od sezonu 2021, jednak już w trakcie 2020 roku wyszła na jaw informacja o umieszczeniu tego punktu w regulaminie sportu żużlowego. Gwiazdami I ligi byli wówczas Andreas Lyager (dziewiąta średnia) i Frederik Jakobsen (dwunasta). Obaj mieli propozycje z elity. Mocno zakontraktowanie jednego z nich rozważał np. ZOOLeszcz GKM. Postanowili jednak pozostać w I lidze - odpowiednio w Bydgoszczy i Gnieźnie, a do Grudziądza przeszedł wtedy Norbert Krakowiak.Sezon później troszkę spuścili z tonu (ich średnie biegowe spadły z ponad 2,0 na ponad 1,8). Oferta z Grudziądza na sezon 2022 wróciła jednak już tylko do Jakobsena, który jest rok młodszy od Lyagera (opuszczał grono zawodników U24). I z niej skorzystał. Obecne rozgrywki są dla niego już drugimi w barwach GKM-u. A tymczasem Lyager cały czas kisi się na poziomie I ligi. Raczej prędko szansy w elicie nie dostanie (po tym sezonie to samo będzie czekać Luke'a Beckera). To może być przestroga dla M. Hansena oraz Seiferta-Salka. Po jego ataku rywal złamał nogę. "Nie chciałem zrobić mu krzywdy" Patrick Hansen wrócił do I ligi We wspomnianym sezonie 2021 Jakobsena i Lyagera przyćmił Patrick Hansen. Duńczyk był rewelacją I ligi, awansował z Arged Malesą, ale po sezonie przeszedł do Stali Gorzów. W PGE Ekstralidze przepadł i teraz znów ściga się z powodzeniem na jej zapleczu. M. Hansen i Seifert-Salk zawsze mogą wrócić do I ligi, ewentualny słaby sezon w elicie nie zamyka im przecież do niej drogi. Mają zatem dużo do zyskania (rozwój i większą kasę), a do stracenia niewiele. Jeszcze inną drogę przepowiada się wypożyczonemu do ROW-u Janowi Kvechowi. Czech wróci do Enea Falubazu i w przypadku awansu będzie zawodnikiem U24 w PGE Ekstralidze. Wśród najlepszych może ścigać się jeszcze Keynan Rew. Australijczyk w Zdunek Wybrzeżu przeplata bardzo dobre występy, słabymi. Mimo to może wrócić do Fogo Unii, która postawi na niego lub na Nazara Parnickiego.