Robert Lambert trafił do Torunia przed sezonem 2021, tuż po powrocie Apatora do PGE Ekstraligi. Włodarze rozgrywek zobowiązali wtedy każdy zespół do posiadania w składzie przynajmniej jednego zawodnika U24, więc 23-letni wówczas Brytyjczyk idealnie wpasował się w potrzeby beniaminka. Z miejsca stał się liderem drużyny i ulubieńcem zasiadającym na trybunach kibiców. W tym roku o sile Apatora świadczy duet współtworzony przez niego z Patrykiem Dudkiem, 30-letnim wychowankiem Falubazu. On również przedłużył ostatnio swój kontrakt o kolejne 2 sezony. Co ciekawe, Lambert sfinalizował swoje negocjacje z toruńskim klubem już o kilka dni wcześniej, ale na Motoarenie zdecydowano, że lepiej będzie najpierw pochwalić się nową umową z Polakiem. Przedłużenie współpracy Lamberta i Apatora było w gruncie rzeczy formalnością. W środowisku plotkowano co prawda o ewentualnym powrocie Brytyjczyka do Motoru Lublin, ale udało nam się ustalić, że taki ruch nie był rozważany przez żadną ze stron. Podczas ostatniego sezonu startów przy Alejach Zygmuntowskich Anglik poróżnił się ze sporą częścią tamtejszego środowiska na tyle mocno, że w Bystrzycy musi jeszcze upłynąć sporo wody zanim działacze Koziołków usiądą z nim do stołu. Nowe kontrakty Dudka i Lamberta stawiają toruński klub w bardzo korzystnej sytuacji. Do transferowego wyścigu Anioły będą startować z istnego pole position! Jeśli Emil Sajfutdinow wróci do ścigania i od wiosny będzie startował w PGE Ekstralidze polską licencją, to kujawsko-pomorskim działaczom pozostanie tylko dokooptować do tego tria czwartego seniora i zawodnika U24. Klub z pewnością pożegna się z przynajmniej jednym zawodnikiem z duetu Jack Holder - Paweł Przedpełski. Jak słyszymy, niżej stoją notowania Australijczyka, dla którego mecz ze Stalą ma być meczem o wszystko. Młodszy z braci Holderów startuje w nim na zupełnie nowych silnikach. Jeśli znów zawali, to w Toruniu zupełnie odpuszczą sobie jego temat. Nie oznacza to jednak wcale tego, że Paweł Przedpełski może spać spokojnie. Władający Apatorem państwo Termińscy coraz śmielej zerkają w kierunku Gorzowa. Marzy im się wyciągnięcie ze Stali Szymona Woźniaka albo Andersa Thomsena i zastąpienie wychowanka którymś z nich. Duńczyk mógłby zająć jego miejsce tylko wtedy, gdy Sajfutdinow przystąpi do rozgrywek z polską licencją i stanie się drugim polskim seniorem Apatora. Ukoronowaniem okresu transferowego w Toruniu ma być ściągnięcie młodego talentu, żużlowca mającego zająć wakat zwolniony przez Roberta Lamberta na pozycji zawodnika U24. Jak ustaliliśmy, w grze pozostają 2 nazwiska - Apator ma spore nadzieje na wyciągnięcie z Falubazu Jana Kvecha, zaś w razie niepowodzenia zwróci się z ofertą do Emila Breuma Ankersena, jednego z największych odkryć Ekstraligi U24, zawodnika ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz.