For Nature Solutions Apator Toruń szuka wzmocnień i kogoś, kto zastąpi Pawła Przedpełskiego. Kandydatem numer 1 na liście państwa Termińskich jest na ten moment Anders Thomsen, a włodarze Apatora mocno przekonują go, by dołączył do toruńskich aniołów. Sam zawodnik także nie odcina się od krążących po środowisku informacji. W przeciwieństwie choćby do Martina Vaculika, który szybko odciął się od informacji łączących go z Motorem Lublin. Kapitan Stali dał do zrozumienia, że pozostanie w Stali. Vaculik miał od gorzowian przedłożoną na stół ofertę trzyletniego kontraktu. Ostatecznie strony miały uzgodnić dwuletnią umowę. To byłaby katastrofa dla fanów Anders Thomsen to jeden z zawodników, których nie da się nie lubić. Duńczyk wzbudza ogrom sympatii, a z kibicami Stali zbudował więź. Na stadionie im. Edwarda Jancarza jest uwielbiany. Jak Duńczyk odniósł się do krążących po środowisku informacji? - Nie chcę tego komentować... - powiedział. - Skupiam się na tym sezonie. Na podpisywanie kontraktów przyjdzie czas później. Aktualnie naprawdę jestem skupiony na tym, by wywalczyć jakiś medal ze Stalą - dodał po kilku sekundach zastanowienia. Stal także nie próżnuje na giełdzie Ebut.pl Stal Gorzów także nie próżnuje na giełdzie transferowej. Kiedy tylko włodarze klubu zasłyszeli, że ich gwiazdy są korcone przez inne zespoły, szybko także rozpoczęły łowy. Gorzowianie mają namawiać na zmianę klubu Patryka Dudka, który świetnie czuje się na gorzowskim owalu. Choć ten transfer wydaje się mało realny, bo Dudek ma umowę do 2024 roku. Więcej o o potencjalnym transferze Dudka przeczytacie TUTAJ. Tak, czy inaczej, gorzowianie nauczyli się na własnych błędach sprzed roku i nie zamierzają czekać z założonymi rękami, aż ich gwiazdy rozejdą się po klubach, a oni zostaną z niczym.