200 tysięcy złotych, tyle ROW Rybnik musiał zapłacić za wypożyczenie Nicolaia Klindta. Chodziło o to, że Arged Malesa Ostrów, która w listopadzie 2021 podpisała kontrakt z Duńczykiem chciała odzyskać pieniądze wyłożone na txw. Przygotowanie do sezonu. Teraz zrobią przelew na kontro Orła Łódź Zdunek Wybrzeże Gdańsk też miało przygotowane pieniądze na Klindta i choć przegrało wyścig, to kasa się nie zmarnuje. Przelew pójdzie jednak na konto Orła Łódź, który dostanie 200 tysięcy za wypożyczenie Timo Lahtiego. Wcześniej klub umówił się z zawodnikiem, że jak po trzech kolejkaach nie będzie łapał się do składu, to dostanie zgodę na odejście. Jak Wybrzeże na tym wyjdzie? Nieco zaoszczędzi, gdy idzie o wypłatę meczowych premii. Stawka za punkt w przypadku Klindta była delikatnie większa. Wiadomo, podpisywał kontrakt z ekstraligowym klubem, więc siłą rzeczy musi być droższy niż Lahti. Lahti na papierze lepszy od Klindta Jeśli chodzi o stronę sportową, to nazwisko Lahti nie robi może jakiegoś wielkiego wrażenia, ale Fin w pierwszoligowych warunkach raczej się odnajdywał, a średnie miał nawet lepsze od Klindta. I choć potencjał Duńczyka ocenia się wyżej, to Lahtiego nie wolno lekceważyć. Z pewnością będzie on w Wybrzeżu wartością dodaną. W ogóle to Wybrzeże musiało w końcu sięgnąć do kieszeni. Pieniądze zaoszczędzone na kontrakcie Wiktora Kułakowa poszły na dosprzętowienie innych zawodników, ale pierwsze mecze pokazały, że to nie wystarczy do utrzymania. Stąd pomysł z Lahtim.